Szukaj
Close this search box.

Bałkańska Majówka, czyli garść pomysłów na długi weekend majowy

Coraz więcej osób wyrusza w maju na Bałkany. A jeśli układ dni w kalendarzu jest korzystny, to nawet na przełomie kwietnia i maja. Bo majówka to doskonały termin, by wyruszyć w tę część Europy. Co jakiś czas i nam udaje się tam dotrzeć w tym czasie, stąd postanowiliśmy podzielić się z Wami naszymi pomysłami na długi weekend majowy w wersji bałkańskiej.

Majówka – najlepszy czas na zwiedzanie Bałkanów

Oczywiście wiele zależy od pogody. Ba! Nawet wszystko od niej zależy. Ale powiedzmy sobie szczerze – w kwietniu i maju dużo łatwiej o dobrą pogodę na Bałkanach, niż w Polsce. Taki mamy klimat, czy coś w ten deseń. Niemniej, przez ostatnie dwa lata, w trakcie naszych majowych odwiedzić w tym regionie Europy, praktycznie zawsze mogliśmy się cieszyć słońcem i błękitem nieba. Jasne, opady też się zdarzały, ale np. przez kilka godzin, więc bez dramatu. Natomiast tym, co w szczególności przemawia do nas, by jeździć na Bałkany w maju, to dużo przyjemniejsze temperatury. Jest ciepło, ale nie za ciepło, dzięki czemu można wędrować po górach czy jeździć na rowerze, bez obaw o udar słoneczny czy jakieś poważniejsze poparzenia. Wieczory zwykle są dość chłodne, ale nie zimne (no chyba, że gdzieś wyżej w górach). Morze jeszcze jest dość rześkie, ale osobom nieprzeczulonym na niskie temperatury nie powinno sprawić kłopotu, by wskoczyć do wody. Dzień jest długi, dzięki czemu ma się sporo czasu na zwiedzanie czy wędrówki. A jeśli doda się do tego, że nie ma tłumów, ceny są niższe, a obudzona do życia przyroda dostarcza intensywnych wrażeń wizualnych, to rysuje się naprawdę kusząca perspektywa.

Bałkańska majówka – gdzie najlepiej?

Majówka, w zależności jak układają się w kalendarzu dni wolne, pozwala tak na dłuższe wyjazdy, jak i krótsze wypady. Jednak, aby nie tracić czasu na przejazdy (jeśli decydujemy się na dojazd własnym środkiem transportu) najlepiej jest wybrać kraje położone nieco bliżej Polski, czyli Bośnię i Hercegowinę, Chorwację czy Serbię. Dzięki temu będzie można je zwiedzać bez zbędnego pośpiechu. A w końcu po to też jeździ się na urlop, by nie być w ciągłym biegu. Dysponując większą ilością czasu oczywiście można też zaplanować dłuższą objazdówkę po kilku krajach, w tym Albanii czy Macedonii. Ale tak jak wspominaliśmy, wszystko zależy od układu dni wolnych oraz tego, na ile dodatkowych dni urlopu możemy sobie pozwolić. No właśnie, a jeśli nie dysponujemy większą ilością czasu? Wtedy można rozważyć city break np. w jednej ze stolic: Sarajewo, Zagrzeb, Lublana czy Skopje są doskonałymi kierunkami podróży na 3-4 dni. Każde z tych miast oraz ich bliższe i dalsze okolice oferują mnóstwo atrakcji, dzięki którym absolutnie nie będzie się można nudzić.

Majówka z naszą Mapą Bałkanów!

Planując majówkę możecie skorzystać z tworzonej przez nas mapy. Zostały na niej naniesione wszystkie miejsca, jakie odwiedziliśmy na Bałkanach. Po kliknięciu w znacznik będziecie mogli się przenieść do konkretnego wpisu.

Nasz wybór nr 1 – Bośnia i Hercegowina

Bośnia i Hercegowina wygrywa przede wszystkim tym, że jest blisko i z południowej czy centralnej Polski można do niej dojechać w ciągu jednego dnia. Niewątpliwie kraj ten wygrywa ostatnio w naszym rankingu ulubionych miejsc na wypoczynek o każdej porze roku. Majówka w Bośni i Hercegowinie pozwoli zarówno aktywnie spędzić czas, jak i pozwiedzać najciekawsze miasta czy miasteczka. Co zatem naszym zdaniem jest godne uwagi w tym kraju? Na pewno wiosenne raftingi. My mieliśmy okazję doświadczyć tego na Neretwie – KLIK i jest to propozycja w szczególności dla tych osób, które w temacie spływów są początkujący. Bowiem ta konkretna rzeka jest na wiosnę dużo spokojniejsza i mniej wymagająca. Innym, popularnym, raftingowym celem jest Tara i Drina. Tymi dwoma rzekami jeszcze nie spływaliśmy, ale z tego, co wyczytałam, to wiosną panujące na nich warunki są nieco trudniejsze niż na Neretwie. W każdym razie jeśli chcielibyście doświadczyć czegoś odrobinę bardziej ekstremalnego, to majówkowy rafting powinien znaleźć się na Waszej liście rzeczy do zrobienia/zobaczenia. Wiosenne trekkingi to również coś, co w Bośni i Hercegowinie jest godne zaplanowania. Warto mieć jednak na względzie jedną rzecz. Na przełomie kwietnia/maja w wyższych partiach gór mogą zalegać jeszcze spore ilości śniegu (oczywiście wiele zależy od tego, jak bardzo śnieżna i sroga była zima). Stąd nie zawsze i nie wszędzie uda się dotrzeć (w szczególności, jeśli np. zapomnimy zabrać ze sobą odpowiedni sprzęt). Aczkolwiek nam udało się zaliczyć kilka naprawdę wspaniałych trekkingów, jak choćby ten na szczyt Džamija – KLIK w paśmie Visocicy. City break warto zaplanować w szczególności w Sarajewie KLIK. Stolica Bośni i Hercegowiny ma tak dużo do zaoferowania, że nawet jeśli byliście tam już kilka razy, to i tak nie macie szansy się tam nudzić (wiemy o tym z autopsji). Na dłużej warto także zatrzymać się w Mostarze, który nie dość, że sam jest szalenie ciekawy, to jeszcze stanowi doskonałą bazę wypadową do odwiedzin w takich miejscach, jak Jablanica i Konjic – KLIK, wodospady Kravica, Park Przyrody Blidinje, Počitelj – KLIK czy Medjugorie. Bośnia i Hercegowina na wiosnę jest naprawdę zachwycająca. W górach zobaczycie śnieg i krokusy, doliny zaskoczą Was soczyście zielonymi łąkami, a miasta dostarczą moc atrakcji.

Mostar

rafting na Neretwie

 

Majówka

Nasz wybór nr 2 – Chorwacja

Chorwację staramy się zawsze odwiedzać poza sezonem (wyjątkiem był sierpień 2017, gdy spędziłam tam dwa tygodnie w trakcie podróży solo), ze względu na dużo niższe ceny, brak wielkich tłumów oraz dużo przyjemniejsze temperatury. Podczas dwóch, bałkańskich majówek nocowaliśmy w Bazie Surfflow obok Ujścia Neretwy – KLIK. Blisko stamtąd w pasmo Biokova, do Makarskiej Riwiery, na promy pływające na wyspy (np. na Hvar) czy nad urokliwe Baćinskie Jeziora – KLIK. Fakt, że można tam dotrzeć autostradą znacząco ułatwia i przyspiesza przejazd z Polski (w 2017 r. przejechaliśmy z Kielc do Ujścia Neretwy jednego dnia, zajęło nam to jakieś 16 godzin). Za każdym razem trafialiśmy w tych okolicach na naprawdę dobrą pogodę, a nawet jeśli pojawiał się deszcz czy burze, to jechaliśmy np. do Splitu – KLIK lub na Pelješac – KLIK, gdzie według prognoz miało być ładniej. I zwykle prognozy nas w tym temacie nie zawodziły. Dlaczego naszym zdaniem Chorwacja jest idealna na majówkę? Gdyż uprawianie turystyki aktywnej jest wtedy prostsze. Jazda na rowerze czy trekkingi są dużo przyjemniejsze, gdy z nieba nie leje się żar. Dodatkowo na szlakach, czy to pieszych (no może z wyjątkiem Paklenicy), czy rowerowych, jest praktycznie pusto. Idealnym pomysłem jest też wycieczki na SUP-ach po Jeziorach Baćinskich. Ivan z Paddle Surf Croatia organizuje je właśnie od początku maja i SUP-owa wycieczka jest czymś naprawdę świetnym – wysiłek fizyczny, relaks i cudowne widoki. Jeśli wypada nam krótsza majówka (3-4 dni), to doskonałym kierunkiem jest sam Zagrzeb – KLIK. Chorwacka stolica jest trochę niedoceniana, a szkoda, bo jest nietuzinkowa i szalenie ciekawa. Liczne muzea, interesujące zabytki, świetne punkty widokowe, tereny rekreacyjne, klimatyczne knajpki i przyjemne trasy spacerowe. Dodatkowo z Zagrzebia można wybrać się na jednodniową wycieczkę do Parku Narodowego Jezior Plitwickich – KLIK, Karlovaca czy do Rijeki – KLIK i na Riwierę Opatijską. Podsumowując Chorwacja w maju jest naszym zdaniem naprawdę dobrym kierunkiem podróży, w szczególności jeśli planujecie aktywnie spędzać czas.

Majówka

Majówka

Majówka

Majówka

Majówka

Majówka

Nasz wybór nr 3 – Czarnogóra

Do Czarnogóry warto się wybrać mając nieco więcej czasu, bo sam dojazd zajmuje przynajmniej dwa dni (jeśli oczywiście po drodze nie planujemy zatrzymywać się na zwiedzanie innych miejsc). Kraj ten na wiosnę jest dużo bardziej kolorowy i soczysty, niż latem. Co więc warto tam zobaczyć? Przede wszystkim Zatokę Kotorską – KLIK. Na wiosnę nie jest tam aż tak tłoczno, jak latem, choć na kompletne pustki raczej nie macie co liczyć. Wycieczka w pasmo Lovćen to również dobry pomysł, aczkolwiek trzeba się liczyć z tym, że w górnych partiach szosa łącząca Kotor z Cetinje może jeszcze częściowo być pod śniegiem (ale podobnie jak w przypadku gór w BiH, wiele zależeć będzie od tego, jak bardzo śnieżna była zima). Trekkingi w takich górach, jak Durmitor – KLIK, Komovi – KLIK, Bjelasica – KLIK czy Prokletije – KLIK oczywiście będą możliwe, ale na pewno trzeba mieć ze sobą raki i czekan, gdyż im wyżej, tym warunki mogą być dużo bardziej wymagające (lód i/lub śnieg). Wiosną na pewno warto odwiedzić okolice Jeziora Szkoderskiego oraz pasma Rumija. Na szczególną uwagę zasługuje przejazd trasą łączącą Vladimir z Virpazarem.

Boka Kotorska

Kotor

Nasz wybór nr 4 – Słowenia

Od 2018 roku Słowenię odwiedzamy często i to o różnych porach roku. Wspólnie byliśmy tam we wrześniu oraz w grudniu i styczniu. Sama w Słowenii zawitałam w maju. Generalnie nie ma chyba złej pory roku na wizytę w tym państwie. Z majem był tylko jeden problem – kapryśna pogoda. Owszem, było ciepło i słonecznie, ale równocześnie codziennie nad Słowenią krążyły burze. W efekcie trzeba było mieć na względzie, że co jakiś czas przyjdzie ulewa. Jednak pomijając ten drobny szczegół, to Słowenia jest wymarzonym celem majówki. W szczególności, jeśli planujecie jeździć na rowerach lub chodzić po nieco niższych górach (wyżej może być jeszcze sporo śniegu). Na pewno polecamy Jezioro Bohinj i okolice – KLIK. Koniecznie Dolina Soczy  – KLIK oraz okolice Kranjskiej Gory – KLIK. Warto również odwiedzić miasta, przede wszystkim Lublanę – KLIK, Maribor – KLIK, czy położone na wybrzeżu Piran, Izolę i Koper – KLIK.

Jezioro Bohinj

Dolina Soczy

Rezerwat Zelenci

Lublana

Maribor

Piran

Nasz wybór nr 5 – Albania

Do Albanii w trakcie majówki dotarliśmy jak na razie dwa razy. Były to wyjazd, który trwały miesiąc lub dwa tygodnie i rozpoczęły się w połowie lub pod koniec kwietnia. Dysponując większą ilością czasu mogliśmy na spokojnie do Albanii dojechać, bez poczucia, że zbędnie tracimy czas na dojazd do niej. Majówka w tym kraju oferuje najpewniejsza pogodę w maju. Podczas tych dwóch, majowych wizyt mieliśmy słońce, temperatury powyżej 30 stopni, zero opadów (ewentualnie przelotne burze). Pod koniec kwietnia polecamy Wam udział w South Outdoor Festival – KLIK, gdzie będziecie mogli przetestować różne aktywności oferowane przez Albańską Riwierę. Warto też wybrać się do kanionu Osumi – KLIK, odwiedzić Tiranę – KLIK czy okolice Vlory – KLIK. Plusem majówki w Albanii jest również to, że nie ma tłumu turystów, jest spokojniej i znacznie przyjemniej niż latem.

Llogara

Vlora

kanion rzeki Osumi

Tirana

Zobacz również

Jedna odpowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.