O South Outdoor Festival dowiedzieliśmy się kompletnie przez przypadek, przekopując odmęty internetu w poszukiwaniu różnych ciekawych informacji na temat Albanii. Pierwsza edycja tego wydarzenia miała miejsce w 2017 roku, natomiast druga planowana była na kwiecień 2018. Traf chciał, że zostaliśmy tam zaproszeni jako prasa przez organizatorów, abyśmy się mogli przekonać, jak wiele różnych atrakcji i aktywności sportowych czeka na turystów odwiedzających południe Albanii.
South Outdoor Festival – o co w tym chodzi?
Po raz pierwszy South Outdoor Festiwal (SOF) odbył się w 2017 roku, w miejscowości Pilur. W 2018 roku został zorganizowany w miejscowości Vuno, malowniczo położonej na górskich zboczach schodzących wprost do Morza Jońskiego. Wybór nowej lokalizacji podyktowany był kilkoma kwestiami. Przede wszystkim do wsi Pilur był nieco trudniejszy dojazd. Dodatkowo z Vuno bliżej jest do Jalë, Himarë czy Dhërmi, gdzie odbywało się część aktywności. Generalnie ta okolica kojarzy się przede wszystkim z wypoczynkiem nad morzem, plażowaniem i drinkami z palemką. Prawda jest jednak taka, że Albańska Riwiera ma do zaoferowania znacznie więcej. I stąd wzięła się idea South Outdoor Festivalu. Jego organizatorzy, czyli German Development Cooperation / GIZ, przy wsparciu Ministerstwa Turystyki i Środowiska, Ministerstwa Infrastruktury i Energetyki, Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Gminy Himare oraz przedstawicieli prywatnego sektora postanowili pokazać, że południe Albanii jest idealnym miejscem do uprawiania turystyki aktywnej. W trakcie trwającego trzy dni festiwalu, jego uczestnicy mogą wziąć udział w najróżniejszych sportowych aktywnościach: trekkingach, wycieczkach rowerowych (MTB, enduro), wycieczkach na SUP-ach czy kajakach, wspinaczce skałkowej, paraglidingu i wielu innych. Oprócz tego festiwal ma na celu przybliżenie lokalnej kultury i tradycji. W trakcie całej imprezy dla uczestników (po drobnej opłacie) serwowane są podczas śniadań i obiadów dania kuchni regionalnej, można posłuchać miejscowych muzyków czy zapoznać się z procesem wyrobu oliwy oraz wziąć udział w jej degustacji. Wieczorem, na terenie festiwalu odbywają się koncerty albańskich gwiazd, a także dyskoteki. Pełnej integracji uczestników sprzyja także możliwość nocowania w festiwalowym miasteczku, gdzie stworzono kemping.
Aktywne południe Albanii
Od paru lat zachęcamy Was do aktywnego spędzania czasu w trakcie bałkańskich podróży. Cały region temu sprzyja, oferując niezliczone szlaki górskie, trasy rowerowe, możliwość uprawiania raftingu, kanioningu czy wspinaczki skałkowej. W efekcie bez trudu można połączyć typowe zwiedzanie z aktywnościami sportowymi. A Albańska Riwiera jest ku temu wprost idealna. Góry, morze, ciekawe pod kątem historycznym i kulturowym miasteczka, cudowne widoki – czy może być lepsze połączenie? W trakcie festiwalu mieliśmy możliwość przetestowania na sobie 3 różnych aktywności. Ja wzięłam udział w jeep safari, trekkingu oraz testowaniu oliwy. Marek natomiast miał okazję pływać kajakami oraz wspinać się na plaży Gjipe, wziąć udział w wycieczce enduro oraz wystartować w zawodach rowerowych Freeride Race (zajął 3 miejsce). Ja miałam też w planach paragliding, niestety nie udało się tego zgrać czasowo. A lot z przełęczy Llogara naprawdę mi się marzył!
Jak South Outdoor Festival wyglądał dla zwykłych uczestników? Zasadniczo podobnie, jak dla nas, z tą różnicą, że uczestnictwo w aktywnościach sportowych wymagało wcześniejszej rezerwacji oraz dokonania płatności. Ceny wahały się od 3 do 30 €. Najtańsza była wycieczka kulturowa (dot. lokalnych tradycji i historii) oraz Olive Tour, najdroższy zaś paragliding. Oprócz tego na terenie miasteczka festiwalowego można było wynająć namioty (wymagana była wcześniejsza rezerwacja) lub można było rozstawić się z własnym namiotem. Parking znajdował się przy drodze, która zjeżdża do Jale.
Jeep Safari
Trekking w okolicach Llogary
Kajaki i wspinaczka przy Gjipe
Enduro
Freeride Race
Nasze wrażenia
Zanim opowiemy Wam o naszych doświadczeniach związanych z każdą aktywnością, jaką mieliśmy okazję przetestować w ramach festiwalu, skupimy się na ogólnych wrażeniach z całego wydarzenia. Przede wszystkim musimy przyznać, że South Outdoor Festival jest naprawdę dużym przedsięwzięciem, w którym bierze udział mnóstwo ludzi – od obsługi technicznej po przewodników czy głównych organizatorów, na samych uczestnikach kończąc. W ciągu trzech dni dzieje się naprawdę sporo. Ale jak to na Bałkanach, towarzyszy temu również duże zamieszanie. Początkowo myśleliśmy, że w ciągu jednego dnia uda nam się upchnąć dwie różne aktywności. Szybko jednak okazało się, że jest to praktycznie niemożliwe. Opóźnienia, błędnie podane miejsce spotkania grupy itd., itd. Niejednokrotnie nawet wolontariusze nie wiedzieli, gdzie dokładnie zbiera się ekipa jadąca na trekking czy inną wycieczkę. Na szczęście jednak po kilku minutach detektywistycznego śledztwa udawało nam się ogarnąć w sytuacji. Pomijając ten drobny szczegół z zamieszaniem, całokształt imprezy zrobił na nas bardzo pozytywne wrażenie. Poznaliśmy świetnych ludzi, udzieliliśmy niezliczonych wywiadów dla albańskiej i kosowskiej telewizji (na festiwalu nie było zbyt wielu obcokrajowców, więc wyróżnialiśmy się z tłumu, np. dla Ora News Lajme -> KLIK, pojawiam się w 9:30 min i dochodzę do wniosku, że pod kątem gestykulacji powinnam się urodzić we Włoszech), doświadczyliśmy nowych rzeczy i po prostu świetnie się bawiliśmy. Przede wszystkim jednak teoretycznie odwiedziliśmy rejon, w którym byliśmy już nie raz, ale dzięki oferowanym aktywnościom poznaliśmy go od zupełnie innej, nowej strony, dużo dokładniej niż wcześniej robiąc to na własną rękę. Warto też dodać, że o dobrą atmosferę zadbali sami organizatorzy, którzy od rana do nocy przebywali na terenie festiwalu.
Podziękowania
W tym miejscu chcielibyśmy serdecznie podziękować organizatorom South Outdoor Festival. Przede wszystkim Dhuracie, Aurorze oraz Hanesowi, którzy zadbali o nas w trakcie festiwalu, służyli pomocą oraz zarażali nas pozytywną energią. Ja chciałabym serdecznie podziękować przewodnikom z firmy Zbulo, z którymi byłam na trekkingu w okolicach przełęczy Llogara; oboje z Markiem chcielibyśmy podziękować firmie Outdoor Albania, za jeep safari oraz wspinaczkę i kajaki; Marek chciałby podziękować Albania Off-road Cycling oraz Bike Club Tirana za enduro trip oraz zorganizowanie zawodów. Chciałabym także podziękować dziewczynom odpowiedzialnym za wycieczkę dot. produkcji oliwy. Mamy nadzieję, że do zobaczenia za rok!!
Zachęcamy Was również do obejrzenia naszego filmu, podsumowującego cały South Outdoor Festival!
