Drugi raz z rzędu znaleźliśmy się w Sarajewie zimą. Drugi raz byliśmy tam pod koniec roku, a trzeci raz odwiedzamy to miasto podczas wszystkich naszych bałkańskich wojaży. Co nas tam przyciąga?
1. Niesamowite widokiWidok z Żółtej Twierdzy
2. Namacalna historia, przypominająca o wydarzeniach, którego uczestnikiem było miastoTunel Spasa
3. Ciekawa architekturaVijećnica – miejski ratusz
4. Wspaniali ludzieZ Abidem Jasarem w jego sklepiku obok Tunelu Spasa
5. Niesamowite miejsca na obrzeżach miastaBobslejowa StazaVrelob Bosne – źródła Bosny
6. Rewelacyjne góry wokółWidok z okolic wodospadu Skakavac, położonego 15km od centrum SarajewaWidok z Białej Twierdzy w stronę Kanionu utworzonego przez rzekę Miljackę.
7. Styk kultury wschodu i zachoduSymboliczny Styk Kultur w Sarajewie
8. Pyszne jedzenieSirnica, Zjelenica, Burek i AjranZarówno wegetarianie, jak i mięsożercy znajdą coś dla siebie!
9. Niezliczone trasy spacerowe wśród wąskich i stromych uliczek miastaPraktycznie każdy spacer po Sarajewie jest mocno widokowy. Ale najpierw trzeba się nieco wspiąć.
10. Klimat Bascarsiji
A jakie są Wasze powody, dla których odwiedzacie Sarajewo??
Wymienione przez Ciebie powody pokrywają się w zasadzie z moimi. Byłam w Sarajewie dopiero dwa razy, ale to na pewno nie koniec 😉 to miasto jest unikalne w swojej atmosferze, która wciąż przyciaga.
Dokładnie – jest unikalne. To słowo świetnie oddaje urok Sarajewa, ale również mieszankę pozytywnych emocji z tymi, które nie są w cale takie łatwe, bo powiązane są z tematem wojny i cierpieniem ogromnej rzeszy ludzi. Niemniej to wszystko sprawia, że nie da się obok tego miasta przejść obojętnie.
Sarajewo było chyba robiącym największe wrażenie i najbardziej zapadającym w pamięć miejscem, jakie odwiedziłam na Bałkanach, naprawdę. I to była właśnie niestety przede wszystkim historia, ale i duże znaczenie miała właśnie ta wielokulturowość, doskonałe jedzenie (czego ciężko było doświadczyć we wszystkich pozostałych miejscach, niestety), świetna herbata, niesamowite położenie no i to, że Bośnia sama w sobie różni się od otaczających ją państw, więc gdy jedzie się do Sarajewo, to bardzo dobrze to widać.
Tak, Bośnia jest zupełnie inna, niż jej bałkańscy sąsiedzi. Według mnie właśnie tam najlepiej czuć klimat Bałkanów, pewnie przez wzgląd na to, że kraj ten nie jest aż tak skomercjalizowany i „przejęty” przez turystykę. Bez problemu można chociażby w samych okolicach Sarajewa, w promieniu 20km od centrum, odnaleźć dzikie, rzadko odwiedzane i po prostu bajeczne miejsca, gdzie w takiej Polsce trzeba by jechać długo i daleko, by zakosztować czegoś podobnego. Dla mnie Sarajewo coraz bardziej jest takim miejscem na ziemi, do którego chcę wracać, za którym tęsknię, którym żyję będąc w Polsce (poprzez lekturę książek, oglądanie zdjęć czy filmów).
Byłam w lipcu w Sarajewie i absolutnie zakochałam się w tym mieście. Chyba właśnie styk Wschodu i Zachodu tworzy tą niesamowitą atmosferę miasta. Do listy dodałabym aromatyczną bośniacką kawę. Przywieziona filiżanką do espresso co za rano przypomina mi o Sarajewie. 🙂
1. Piękno – Sarajewo jest po prostu piękne. Bajecznie położone wokół wysokich gór – wjazd autobusem do Sarajewa robi piorunujące wrażenie. Pamiętam jak wjeżdżałem z Belgradu i przecierałem oczy ze zdumienia. To jest Sarajewo?
2. Pierwsze wrażenie – Sarajewo robi niesamowite pierwsze wrażenie. Takie wrażenie na mnie zrobił tylko Budapeszt jeszcze.
3. Jest to miejsce wielu historycznych wydarzeń – to tu rozpoczęła się I wojna Światowa, tu miały miejsce Zimowe Igrzyska Olimpijskie w 1984 roku i tu miała miejsce najkrwawsza wojna w Europie po drugiej wojnie Światowej. Sarajewo doświadczyło najcięższego oblężenia w Europie od 1945 roku i było oblężone dłużej niż Leningrad.
4. Jedzenie – burek z pavlakiem i jogurtem z w Burekdzinicy Bosni to jedna z najlepszych rzeczy jakie w życiu w ogóle jadłem.
5. Ludzie – mimo całej tragedii wojny i tych okropieństw miasto żyje i czuć w nim radość życia.
6. Sarajewo jest stolicą jednego chyba z najmniej odkrytych państw w Europie. Bośnia jest piękna i niesamowita. Ciezko znależć nawet na Bałkanach podobny Kraj.
7. Sarajewo to mieszanka wpływów muzułmańskich chorwackich i serbskich a także habsburskich . Objawia sie to we wszystkim – możesz kupić chorwacke piwo w konzumie, zaraz obok pyszny muzułmański chleb somun, i pójsć na przepyszna ciasta i torty na Bascarsije, których nawet we Wiedniu nikt by się nie powstydził.
Ze wszystkimi Twoimi powodami mogę się zgodzić i podpisać pod nimi obiema rękami.
W sumie podsumować to wszystko można stwierdzeniem, że siłą Sarajewa jest lokalizacja, ogromna różnorodność i historia oraz ludzie. Ta mieszanka sprawia, że według mnie ciężko jest podchodzić do tego miasta obojętnie i z dystansem. Ja się wobec Sarajewa zdystansować nie potrafię i na swój sposób traktuję je dość emocjonalnie.
I oczywiście zgodzę się, że Bośnia i Hercegowina jest jednym z mniej odkrytych krajów w Europie. Do niedawna status ten miała Albania, ale z racji pięknego wybrzeża, ściągają tam w ostatnich latach spore rzesze turystów. Za to Bośnia jest chyba bardziej dla koneserów oraz dla tych, którzy tak jak ja i Marek, kochają góry.
Informujemy, iż w celu realizacji usług dostępnych w naszym serwisie internetowym, optymalizacji jego treści, dostosowania serwisu do Państwa indywidualnych potrzeb oraz personalizacji wyświetlanych reklam w ramach zewnętrznych sieci remarketingowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Szanujemy Twoją prywatność, dlatego umożliwiamy Ci wybór Twoich preferencji odnośnie cookies. Skorzystaj z przycisku „Akceptuję wszystkie” aby włączyć wszystkie rodzaje plików cookies lub „Ustawienia”, aby dokonać wyboru i udzielić zgód jedynie na wybrane kategorie plików cookies. Możesz cofnąć lub zmienić zgody w dowolnym momencie. Wystarczy, że wybierzesz „Ustawienia plików cookies” w stopce każdej z naszych podstron. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności.
Pliki cookies, które są skategoryzowane jako niezbędne, są zapisywane na Twoim urządzeniu, ponieważ potrzebne do bezpiecznego działania naszego serwisu i jego podstawowych funkcji. Są one zawsze aktywne i nie możesz z nich zrezygnować.
Używamy również plików cookies, które pomagają nam analizować i zrozumieć sposób, w jaki korzystasz z tej witryny. Te pliki cookies są zapisywane w przeglądarce tylko za Twoją zgodą i poniżej możesz zdecydować czy my lub nasi partnerzy możemy z nich korzystać.
Te pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie poprawnego i bezpiecznego korzystania z naszej witryny i jej podstawowych funkcji. Pozwalają nam m. in. na zapamiętanie Twoich preferencji odnośnie stosowania pozostałych rodzajów plików cookies.
Analityczne pliki cookie są wykorzystywane do zrozumienia, w jaki sposób Ty i inni odwiedzający wchodzą w interakcję z naszą witryną. Pomagają dostarczyć informacji na temat liczby odwiedzających, współczynnika odrzuceń, źródła ruchu, itp.
Marketingowe pliki cookie są wykorzystywane do zbierania informacji o Twojej aktywności w naszej witrynie co pozwala nam na dopasowanie reklam do Twoich potrzeb i zainteresowań.
8 odpowiedzi
Wymienione przez Ciebie powody pokrywają się w zasadzie z moimi. Byłam w Sarajewie dopiero dwa razy, ale to na pewno nie koniec 😉 to miasto jest unikalne w swojej atmosferze, która wciąż przyciaga.
Dokładnie – jest unikalne. To słowo świetnie oddaje urok Sarajewa, ale również mieszankę pozytywnych emocji z tymi, które nie są w cale takie łatwe, bo powiązane są z tematem wojny i cierpieniem ogromnej rzeszy ludzi. Niemniej to wszystko sprawia, że nie da się obok tego miasta przejść obojętnie.
Sarajewo było chyba robiącym największe wrażenie i najbardziej zapadającym w pamięć miejscem, jakie odwiedziłam na Bałkanach, naprawdę. I to była właśnie niestety przede wszystkim historia, ale i duże znaczenie miała właśnie ta wielokulturowość, doskonałe jedzenie (czego ciężko było doświadczyć we wszystkich pozostałych miejscach, niestety), świetna herbata, niesamowite położenie no i to, że Bośnia sama w sobie różni się od otaczających ją państw, więc gdy jedzie się do Sarajewo, to bardzo dobrze to widać.
Tak, Bośnia jest zupełnie inna, niż jej bałkańscy sąsiedzi. Według mnie właśnie tam najlepiej czuć klimat Bałkanów, pewnie przez wzgląd na to, że kraj ten nie jest aż tak skomercjalizowany i „przejęty” przez turystykę. Bez problemu można chociażby w samych okolicach Sarajewa, w promieniu 20km od centrum, odnaleźć dzikie, rzadko odwiedzane i po prostu bajeczne miejsca, gdzie w takiej Polsce trzeba by jechać długo i daleko, by zakosztować czegoś podobnego. Dla mnie Sarajewo coraz bardziej jest takim miejscem na ziemi, do którego chcę wracać, za którym tęsknię, którym żyję będąc w Polsce (poprzez lekturę książek, oglądanie zdjęć czy filmów).
Byłam w lipcu w Sarajewie i absolutnie zakochałam się w tym mieście. Chyba właśnie styk Wschodu i Zachodu tworzy tą niesamowitą atmosferę miasta. Do listy dodałabym aromatyczną bośniacką kawę. Przywieziona filiżanką do espresso co za rano przypomina mi o Sarajewie. 🙂
Piękna filiżanka 🙂
Połączenie dwóch kultur niewątpliwie tworzy miks, który wpływa na to, że Sarajewo jest tak pociągające.
Moje powody które miałbym podać to:
1. Piękno – Sarajewo jest po prostu piękne. Bajecznie położone wokół wysokich gór – wjazd autobusem do Sarajewa robi piorunujące wrażenie. Pamiętam jak wjeżdżałem z Belgradu i przecierałem oczy ze zdumienia. To jest Sarajewo?
2. Pierwsze wrażenie – Sarajewo robi niesamowite pierwsze wrażenie. Takie wrażenie na mnie zrobił tylko Budapeszt jeszcze.
3. Jest to miejsce wielu historycznych wydarzeń – to tu rozpoczęła się I wojna Światowa, tu miały miejsce Zimowe Igrzyska Olimpijskie w 1984 roku i tu miała miejsce najkrwawsza wojna w Europie po drugiej wojnie Światowej. Sarajewo doświadczyło najcięższego oblężenia w Europie od 1945 roku i było oblężone dłużej niż Leningrad.
4. Jedzenie – burek z pavlakiem i jogurtem z w Burekdzinicy Bosni to jedna z najlepszych rzeczy jakie w życiu w ogóle jadłem.
5. Ludzie – mimo całej tragedii wojny i tych okropieństw miasto żyje i czuć w nim radość życia.
6. Sarajewo jest stolicą jednego chyba z najmniej odkrytych państw w Europie. Bośnia jest piękna i niesamowita. Ciezko znależć nawet na Bałkanach podobny Kraj.
7. Sarajewo to mieszanka wpływów muzułmańskich chorwackich i serbskich a także habsburskich . Objawia sie to we wszystkim – możesz kupić chorwacke piwo w konzumie, zaraz obok pyszny muzułmański chleb somun, i pójsć na przepyszna ciasta i torty na Bascarsije, których nawet we Wiedniu nikt by się nie powstydził.
Ze wszystkimi Twoimi powodami mogę się zgodzić i podpisać pod nimi obiema rękami.
W sumie podsumować to wszystko można stwierdzeniem, że siłą Sarajewa jest lokalizacja, ogromna różnorodność i historia oraz ludzie. Ta mieszanka sprawia, że według mnie ciężko jest podchodzić do tego miasta obojętnie i z dystansem. Ja się wobec Sarajewa zdystansować nie potrafię i na swój sposób traktuję je dość emocjonalnie.
I oczywiście zgodzę się, że Bośnia i Hercegowina jest jednym z mniej odkrytych krajów w Europie. Do niedawna status ten miała Albania, ale z racji pięknego wybrzeża, ściągają tam w ostatnich latach spore rzesze turystów. Za to Bośnia jest chyba bardziej dla koneserów oraz dla tych, którzy tak jak ja i Marek, kochają góry.