Traf chciał, że w marcu wylądowaliśmy w Chorwacji. Pandemia koronawiurusa zatrzymała nas tam na jakieś dwa tygodnie. Podejmując spontaniczną decyzję o pozostaniu w Chorwacji i nie wracaniu do Polski od razu założyliśmy, że chcemy zatrzymać się w Baćinie lub Ploče. Dlaczego? Po pierwsze, bo doskonale znaliśmy tamte okolice. Po drugie, gdyż nasi znajomi tam mieszkają i mają rodzinę, więc mogliśmy liczyć na ich pomoc. Po trzecie, jest to mało popularne miejsce, gdzie żyje nie za wiele osób. Dzięki tym wszystkim argumentom Baćina i Ploče jawiły się jako idealne miejsce na czas pandemii. Co można tam porabiać? Jakie atrakcje tam na Was czekają?
Ploče – portowe miasto, w którym nie ma nic ciekawego
Zapewne spotkaliście się kiedyś z powyższym zdaniem. Fakt, Ploče nie jest najpiękniejszym miastem Chorwacji. Ba! W ogóle nie ma chorwackiego klimatu i czaru. I chyba dlatego od razu je polubiliśmy. I choć na pierwszy rzut oka Ploče nie zachwyca, to ma wiele atutów. Przede wszystkim leży tuż obok malowniczego ujścia Neretwy. W jego krajobrazie dominuje półwysep Pelješac, na który z miasta możecie dopłynąć promem. Ploče otoczone jest licznymi, niewysokimi wzgórzami, które kryją sporo tajemnic.
Ploče i militarne pamiątki
Bowiem miasto to było przez lata bazą dla marynarki wojennej. Najpierw dla Jugosłowiańskiej Armii Ludowej, a później dla sił stricte chorwackich. Obecnie, wciąż jest tam baza militarna, ale znacznie mniejsza niż przed laty. Większość ze znajdujących się w mieście i wokół niego budowli pochodzi z czasów II wojny światowej. W szczególności tyczy się to bunkrów, które wznoszą się na szczytach otaczających miasto wzniesień. Najbardziej polecamy Wam spacer na wzgórze (obok niego są charakterystyczne anteny) znajdujące się dokładnie powyżej ścisłego centrum Ploče. Są tam ruiny bunkra, ale przede wszystkim rozciągają się zachwycające widoki. Możecie podziwiać Ploče z lotu ptaka, port, Pelješac, Baćinę, fragment jezior. Warto także przespacerować się po samym mieście. Najprzyjemniejsza trasa wiedzie wzdłuż nabrzeża. Wędrówkę warto rozpocząć obok portu promowego, następnie przejść obok cerkwi Kraljice Neba i Zemlje, a następnie obejść niewielki półwysep. Dalej droga doprowadzi Was do Baćiny.
Baćina. 100% sielanki w sielance
Baćina leży tuż obok Ploče. Z jednej miejscowości do drugiej przejdziecie w jakieś 10 minut, a autem przejedziecie w 2 minuty. Baćina obejmuje swymi granicami spory teren. W jego skład wchodzą oczywiście Jeziora Baćinskie, jak i miejsce, w którym woda z jezior uchodzi do morza. My mieszkaliśmy właśnie obok tego ujścia. Wznosi się tam sporo, niewielkich domków, z których znacząca większość funkcjonuje również jako pensjonaty. Poza sezonem panuje tu dość senna atmosfera. Latem natomiast, jest w sumie podobnie. Bowiem ani Baćina, ani Ploče nie są licznie odwiedzane przez turystów. Większość tylko tamtędy przejeżdża, w drodze do Dubrownika lub Makarskiej Riwiery. Część z nich może zatrzyma się na parkingu przy głównej szosie, by spojrzeć na jeziora. I to tyle. Jednak naszym zdaniem Baćina jest idealnym miejscem na wakacje. W szczególności, jeśli lubicie zadupia, lubicie spacerować i nieco bardziej aktywnie spędzać czas.
Szlak na wzgórze Višnjica
Choć w Baćinie bywaliśmy wcześniej, to szlak na wzgórze Višnjica odkryliśmy dopiero teraz. Pierwszego dnia pobytu trafiliśmy na oznaczenia trasy pieszej i natychmiast za nimi podążyliśmy. Wyznaczony szlak prowadzi z miejscowości na kraniec półwyspu zamykającego od zachodu zatokę Ploče. Początkowo wiedzie szeroką, szutrową drogą, która przecina opuszczone tereny wojskowe. Następnie, nieco węższą ścieżką zaczyna wspinać się zakosami. Później, wiedzie wzdłuż grzbietu, by doprowadzić na kraniec półwyspu. Tam znajdują się opuszczone zabudowania wojskowe oraz bunkry. Do tego rozciągają się stamtąd niesamowite widoki – na miasto, Pelješac, pływające na niego promy, Makarską Riwierę i pasmo Biokovo. W szczególności polecamy Wam wybrać się tam na zachód słońca. Cała trasa (tam i z powrotem) z Baćiny ma dystans ok. 7 km.
Jeziora Baćinskie
O jeziorach Baćinskich pisaliśmy na blogu kilka razy. Ale w tym zbiorczym wpisie również nie może ich zabraknąć. Chorwacja, jeśli chodzi o jeziora, głównie kojarzona jest z Plitvicami. Ale 7 Baćinskich Jezior również warto odwiedzić. W szczególności, że są dzikie, piękne i mało przez turystów oblegane. Po pierwsze, polecamy 12-kilometrową pętlę, która poprowadzona jest wzdłuż brzegu większości z nich. Polecamy również spacer z Baćiny do Peračko Blato i stamtąd z powrotem do Baćiny. Pomiędzy miejscowościami, wzdłuż jezior, wiedzie przyjemna, szutrowa ścieżka. Znajdziecie przy niej również specjalne miejsce do obserwowania ptaków, które licznie przybywają w te strony. Latem koniecznie popływajcie tam na SUP-ach z naszymi znajomymi z Paddle Surf Croatia!
10 odpowiedzi
Piękne widoki i te zdjęcia! Zazdroszczę podróży i na pewno wyruszymy gdzieś gdy tylko to wszystko się skończy.
Chyba wszyscy czekamy na możliwość wyruszenia gdzieś dalej, niż do Lidla. 😉
Cudne widoki, w takich okolicznościach czasami trudno uwierzyć z czym zmaga się świat. Wbrew pozorom, to mogło być zrządzenie losu, że pandemia akurat tam Was zastała.
Nie narzekaliśmy na to, że utknęliśmy właśnie tam. Ciężko nam było rozstać się z tą okolicą. Ale na pewno tam jeszcze wrócimy. 🙂
Świetny ten film na YT! Czym montujecie i nagrywacie?
Dziękujemy. 🙂 Nagrywamy: GoPro Hero 6, Sony a6000, Maviciem Pro. Co do montażu – obecnie DaVinci Resolve.
Dzięki za info! A efekt jest naprawdę fajny 😀
Przepiękne zdjęcia – i jak tam jest bardzo zielono w tym rejonie. W zasadzie zabudowania są dodatkiem do krajobrazu:)
To prawda, okolica jest mocno różnorodna i nie tak surowa, jak inne zakątki Chorwacji. 🙂
Piękne widoki ipiekna natura. Aż nie chciałoby się tam teleportować. Zwłaszcza teraz, gdy nie bardzo jest jak i gdzie pojechać.