Przechadzając się po Sarajewie zwraca się uwagę na zabytki, widoki, ślady po kulach, cmentarze czy sarajewskie róże. Generalnie stolica Bośni i Hercegowiny jest bardzo różnorodna, nie tylko przez wzgląd na to, że jest miastem na styku kultur. To tu spotyka się też przeszłość ze współczesnością. Jak to spotkanie się odbywa? Między innymi poprzez sztukę. Street art w Sarajewie ma swoich wiernych fanów, którzy przemierzają jego ulice w poszukiwaniu najciekawszych grafik. Czasami wystarczy krótki spacer po centrum miasta, by trafić na wiele, niesamowitych prac. Zresztą, przekonajcie się sami!
Papagajka
Jednym z bardziej charakterystycznych budynków w centrum Sarajewa jest Papagajka (Hamdije Kreševljakovića 61). Też żółto-zielony budynek wznosi się na lewym brzegu rzeki Miljacki, nieopodal parku At Mejdan oraz meczetu Bakr-babina. Swą architekturą Papagajka kompletnie nie przystaje do reszty miasta. Jednak dzięki temu, że niedawno przeszła gruntowny remont, cieszy oko nie tylko intensywnymi kolorami, ale również mocno intrygującą fasadą. Powstała w 1982 roku zgodnie z projektem Mladena Goraždena. Częściowo nawiązuje do popularnego w tym czasie w Jugosławii brutalistycznego stylu. W jej centralnej części znajduje się ogólnodostępny dziedziniec, wokół którego działają sklepy czy lokale usługowe. Papgajka ma 7 pięter, na które dostać się można zewnętrznymi schodami lub windą. Jej ściany zdobią też częściowo naprawdę udane murala.
Mister Chat
Street art w Sarajewie ma kilka motywów przewodnich. Bardzo często w pracach artystów pojawiają się róże lub nawiązania do najbardziej charakterystycznych budowli w mieście. Jednak jest też pewna postać, która spogląda na przechodniów z licznych zakamarków Sarajewa. Chodzi oczywiście o rudego, ironicznie uśmiechniętego kocura. Mister Chat, bo o nim mowa, to mój (rudej) ulubieniec. Włócząc się po mieście wypatruję tego rudzielca. I co ciekawe, znajduję go w bardzo różnych miejscach. Na jego temat znajdziecie osobny artykuł. Tam też poznacie jego historię. Natomiast poniżej możecie zobaczyć, w jak wielu miejscach w mieście się pojawia.
Vučko
W tym zestawieniu nie mogło zabraknąć innego, tym razem naszego wspólnego ulubieńca, czyli Vučko. Wilczek, będący maskotką Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Sarajewie z 1984 roku, jest wdzięcznym motywem murali. Najciekawsze z nich znajdziecie przede wszystkim przy Gastro Pubie Vučko (ul. Radićeva 10). Zdobi on ściany bramy wiodącej bezpośrednio do baru (który notabene polecamy – mają tam ciekawy wybór piw). Drugi, naprawdę świetny mural znajdziecie w wąskiej uliczce naprzeciwko Teatru Narodowego, przy ul. Branilaca Sarajeva. Vučko został tam przedstawiony wraz z symbolem Igrzysk, a także z panoramą Sarajewa. Obowiązkowy punkt spaceru po mieście!
Murale na ul. Radićeva
Street art w Sarajewie ma też swoją ulubioną ulicę. Chodzi o ul. Radićeva, przy której znaleźć można wspomniany wcześniej mural z Vučko. Ale nie tylko. To właśnie tam znajduje się jeden z największych murali w Sarajewie. Zdobi on ścianę jednej z kamienic i ukazuje postać Dvorina Popovića – jednego z bardziej znanych, rockowych, jugosłowiańskich piosenkarzy, występującego z zespołem Indeksi (który to zespół pochodził zresztą z Sarajewa). Mural został stworzony przez Benjamina Čengić Ziana w 2019 roku i ma pozostać w tym miejscu przez kolejnych siedem lat.
Poniżej grafiki z Popovićem, w przejściu wiodącym na podwórze, podziwiać można Mister Chata oraz graffiti ukazujące kościotrupa w otoczeniu zwierząt i nieco bardziej futurystycznych postaci.
Osiedle Ciglane
O osiedlu Ciglane przygotowaliśmy dla Was osobny artykuł. Ale również i tam warto wpaść w poszukiwaniu sarajewskiego street artu. Ciekawe grafiki zdobią głównie zewnętrzne schodu biegnące wzdłuż charakterystycznych wind wyglądających jak mini kolejki na Gubałówkę. Dodatkowo, wizyta w Ciglane pozwoli Wam podziwiać całkiem rozległą panoramę Sarajewa i górującego ponad nim Trebevića.
Koniecznie obejrzyjcie nasz film stamtąd:
Tor bobslejowy
Na zboczach Trebevića również znaleźć można street art. Głównie spacerując wzdłuż toru bobslejowego lub bezpośrednio jego wnętrzem. Już od dawna mniej lub bardziej samozwańczy artyści pozostawiają na jego ścianach po sobie swój ślad. Oczywiście i tam zobaczyć można Vučko oraz nawiązania do Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Ale nie tylko.
Zapraszamy Was też na wycieczkę na Trebević i spacer torem w wersji filmowej:
Street art w Sarajewie – to wszystko?
Oczywiście, że nie. Bo również poza obrębem ścisłego centrum miasta będziecie w stanie trafić na sztukę uliczną. Polecamy Wam dać się ponieść Sarajewu. Nie planować, tylko iść tam, gdzie powiedzie Was intuicja lub przeczucie. A wtedy będziecie mieć szansę dotrzeć do miejsc wyjątkowych lub nietuzinkowych.
12 odpowiedzi
Nie miałem pojęcia, że w Sarajewie może być kolorowo 🙂 Jestem mega zaskoczony ilością tego typu miejsc.
Sarajewo wbrew pozorom nie jest szare i smutne, choć większości osób tak się kojarzy.
Ależ ciekawe przedstawienie Sarajewa . My znamy je tylko od strony starego miasta . Byliśmy kilka godzi w czasie lodowatego deszczu – zero atmosfery ….. nie polubiłam tego miasta osobiście
My Sarajewo uwielbiamy, niezależnie od pogody czy pory roku. Ale faktycznie, jeśli podczas pierwszej wizyty trafiliście na tak niesprzyjające warunki, to rozumiemy zniechęcenie.
Takiego Sarajewa nie znaliśmy, a szkoda, bo uwielbiamy wszelkie przejawy sztuki ulicznej. Będziemy musieli nadrobić to przy najbliższej bytności w tamtym rejonie 🙂
Na pewno street art dodaje zwiedzaniu Sarajewa dodatkowego smaczku. 🙂
Sarajewo póki co jest daleko na mojej liście miejsc do odwiedzenia. Ale kiedyś pewnie zawitam :).
Warto! Według nas jest to jedna z ciekawszych, europejskich stolic. 🙂
Jak widać warto tam pojechać! Super projekty!
Generalnie powodów, dla których warto odwiedzić Sarajewo jest naprawdę wiele. Street art jest tylko małym elementem, który może uprzyjemnić eksplorowanie miasta. 🙂
Papagajka wymiata.
Mocno niezwykłe miejsce 😉