Szukaj
Close this search box.

Powitanie z Kosowem, Szar Planina, Brezovica i przełęcz Prevallë

Pobyt w Popovej Sapce był naszym ostatnim punktem na macedońskiej trasie zwiedzania. Stamtąd skierowaliśmy się bezpośrednio do Kosowa, by odwiedzić ten kraj pierwszy raz w naszym życiu. Do tej pory państwo to omijaliśmy, głównie ze względu na drogie ubezpieczenie dodatkowe (zielona karta ani polskie ubezpieczenia tam nie obowiązują). Ale w 2016 roku jego koszt był niewielki, a my mieliśmy do zrealizowania pewien projekt i byliśmy także Kosowa ciekawi, więc wreszcie nadarzyła się okazja, by nadrobić zaległości. Naszą wizytę rozpoczynamy w ośrodku narciarskim Brezovica oraz na przełęczy Prevallë.

Na pożegnanie… Korona Kielce

Zanim na dobre pożegnamy się z Macedonią, robimy jeszcze ostatnie zakupy w Tetovie, a następnie kierujemy się w stronę przejścia granicznego w Glloboçica. Wcześniej jednak musimy dotankować głodną po górskich wojażach Kiankę. Kiedy Marek karmi benzyną nasze auto, ja uzupełniam wyjazdowe notatki. W pewnym momencie orientuję się, że mój małżonek zawzięcie o czymś dyskutuje z pracownikiem stacji. Gdy wraca, streszcza mi rozmowę, jaką przed chwilą odbył.

Wiesz, pracownik do mnie podchodzi, i pyta się: „Poland?” I to by mnie nawet nie zdziwiło, ale on się również zapytał: „Kielce?” Tym zbił mnie mocno z tropu, a kiedy dodał: „Korona Kielce?” To już w ogóle byłem zdziwiony. Okazało się, że jest ogromnym fanem piłki nożnej i zna ten kielecki zespół.

Powiem szczerze, że oboje zbieraliśmy szczęki z podłogi, gdyż w Macedonii prędzej byśmy się spodziewali, że ludzie będą kojarzyć naszych szczypiornistów z Kielc czyli Vive Tauron Kielce, które nie raz grało z Vardarem Skopje. A co do drużyny piłkarskiej, to nie jest ona nawet w Polsce na zbyt wysokim poziomie i po różnych mniejszych lub większych kontrowersjach, raczej nie cieszy się poważaniem. A tu proszę, w Macedonii ktoś Koronę Kielce lubi. Spore zaskoczenie!

Powitanie z Kosowem

Docieramy do przejścia granicznego Glloboçica. Kolejka jest niewielka, więc Macedończycy dość szybko nas kontrolują, natomiast na wjazd do Kosowa czekamy jakieś 15 min. Pani pogranicznik po wbiciu nam pieczątek do paszportu od razu skierowała nas do miejsca, gdzie można nabyć ubezpieczenie auta. Koszt na dwa tygodnie dla zwykłego samochodu osobowego to 15 EUR (na miesiąc zaś 20 EUR). Cała procedura trwa dosłownie kilka minut i już po chwili możemy jechać dalej. Początkowo kierujemy się w stronę Gabrricë e Epërme. Droga od przejścia granicznego jest dość górska, kręta, nawierzchnia nie zawsze jest idealna, ale dramatu nie ma. Ruch jest na niej raczej niewielki, więc dość szybko ją pokonujemy. W Gabrricë e Epërme skręcamy w lewo, w stronę gór Szar Planina, ale tym razem od kosowskiej strony. Jedziemy doliną rzeki Lepenci, wzdłuż której rosną ogromne ilości malin. Te smakowite owoce można kupić na licznych stoiskach ustawionych przy drodze. Jest sielankowo, soczyście zielono i widokowo.

Brezovica – ośrodek sportów zimowych i letnich

Naszym pierwszym celem w Kosowie była Brezovica, stanowiąca najważniejszy ośrodek sportów zimowych i letnich w tym kraju. Położona jest pośród stromych stoków gór Szar Planina. Za miejscowością Shtërpcë należy kierować się na lewo, za drogowskazami do Brezovicy. Wzdłuż górskiej szosy stoją liczne hotele oraz pensjonaty i prywatne domy. Widać też sporo nowych inwestycji, co oznacza, że region ten się rozwija. Po jakiś 15 minutach jazdy jesteśmy u celu. Ośrodek narciarski rozciąga się od wysokości 1718 m n.p.m. do 2522 m n.p.m. Najwięcej osób zagląda tu zimą, ponieważ śnieg w tym regionie utrzymuje się na stokach Szar Planiny od grudnia do kwietnia, a czasami dłużej. Niestety infrastruktura narciarska jest niedoinwestowana i pamięta lepsze czasy, dodatkowo w sezonie zimowym zdarzają się tu (zresztą jak i w całym Kosowie), dłuższe lub krótsze braki w dostawie prądu. Ale lokalni fani sportów zimowych radzą sobie z tym problemem. W Brezovicy funkcjonuje firma, która oferuje możliwość freeride’u w mniej dostępnych częściach masywu Szar Planiny. Narciarze i snowboardziści wwożeni są specjalnymi ratrakami, a następnie pod opieką przewodników mogą eksplorować tutejsze stoki i poszaleć w puchu. W ośrodku narciarskim znajdziecie pięć wyciągów orczykowych oraz pięć krzesełkowych, a wszystkie trasy mają ok. 16 km długości. Spodoba się tu przede wszystkim bardziej doświadczonym narciarzom, gdyż stoki są strome i dość wymagające.

Brezovica Ski

Brezovica

Brezovica

Brezovica

Brezovica latem

My zajrzeliśmy do Brezovicy latem i zrobiła na nas wyjątkowo sielankowe wrażenie. Intensywna zieleń soczystych traw, która porasta stoki Szar Planiny, wśród których buszują stada owiec. Fioletowe kwiaty, które w sporych kępach osaczyły jeden z wyciągów narciarskich. Krzaki słodkich i dorodnych malin, wzdłuż których wiedzie jeden z licznych szlaków pieszych poprowadzonych w tym regionie. Spod hotelu Molika idziemy nieco wyżej, oznakowaną ścieżką. Docieramy do urokliwego, szemrzącego potoku, gdzie znów natrafiamy na spore ilości malin, z czego w szczególności ja cieszę się jak dziecko, gdyż przepadam za tymi owocami. Do auta wracamy nieco naokoło, mijając kilka piknikujących osób. Rzeczywiście Brezovica latem jest idealnym miejscem na aktywny, jak i nieco bardziej leniwy wypoczynek.

Brezovica

Brezovica

Brezovica

Magia latawców na przełęczy Prevallë

Opuszczamy Brezovicę i wracamy do głównej szosy wiodącej do Prizren. Droga zaczyna się powoli wspinać, by po chwili dotrzeć do przełęczy Prevallë (Prevalac). Znajduje się na wysokości 1535 m n.p.m. i musimy przyznać, że cieszy się dużą popularnością wśród mieszkańców Kosowa. Panuje tu spore zamieszanie, a zaparkowanie auta stanowi pewne wyzwanie. Generalnie na przełęczy stoi kilka hoteli, restauracji oraz domków letniskowych. Jest też camping, ale uwierzcie nam na słowo, nie chcielibyście w nim nocować. Jego infrastruktura ogranicza się do kilku przyczep campingowych i jednego, wielkiego bałaganu. Są tu też liczne stoiska z produktami spożywczymi (głównie miody, dżemy, nalewki i rakija). Jednak największą popularnością, w szczególności wśród dzieciaków, cieszą się niewielkie sklepiki z zabawkami, a najbardziej pożądaną rzeczą są latawce. Dziewczynki i chłopcy ze śmiechem zbiegają po trawiastym zboczy, na którym piknikuje całkiem sporo osób. Latawce to chcą się wzbić w powietrze i majestatycznie unoszą się nad głowami dorosłych, to spadają i suną po ziemi. Spacerujemy chwilę, obserwując ten latawcowy spektakl, który wyjątkowo nas ujął. Na chwilę czas się dla nas zatrzymał. Lecz mieliśmy jeszcze tego dnia kilka planów, dlatego musieliśmy sobie o nim przypomnieć i ruszyć w dalszą drogę. A naszym celem był Prizren, o którym szczegółowo opowiemy Wam w kolejnym wpisie.

Prevalle

Prevalle

Prevalle

Prevalle

Prevalac

Prevalac

Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.