Szukaj
Close this search box.

Jamnica – rowerowy raj regionu Koroška oraz Petzen

Jamnica jest tak maleńka, że gdy spojrzycie na mapę Słowenii, to na początku na pewno jej nie dostrzeżecie. Słoweńcy mieszkający w Lublanie uważają, że ta miejscowość ta jest praktycznie na końcu świata. Jednak innego zdania są ludzie przyjeżdżający tam z różnych państw i kontynentów. Co przyciąga ich do Jamnicy? Otóż, znajdujące się tam trasy rowerowe. Single Trail Park Jamnica to prawdziwy, rowerowy raj w sercu regionu Koroška, stworzony przez pasjonatów. W maju mieliśmy okazję tam zawitać i przekonać się, jak wygląda w praktyce zrównoważony rozwój w słoweńskiej turystyce.

Rowerowi nomadzi, rozwój i rowerowy hotel

Parę słów o rozwoju

Jamnica swoją rowerową sławę zawdzięcza ekipie Bike Nomad, której twórcą jest Dixi – prawdziwa legenda słoweńskiej sceny rowerowej. Był odpowiedzialny za organizację pierwszych zawodów DH w tym kraju, a także jako pierwszy stworzył hotel skierowany dla rowerzystów. Całe swoje życie poświęcił temu sportowi, którym również zaraził swojego syna Aneja. Razem stworzyli sieć tras rowerowych, które wiją się po malowniczych wzgórzach, na których ulokowała się Jamnica. Nie tylko wcielili projekt w życie, ale również przekonali do niego innych mieszkańców miejscowości. W efekcie cała okolica zaczęła się rozwijać dzięki rowerzystom. A jeśli już jesteśmy przy tym temacie. Bike Nomad stawiają na zrównoważony rozwój. Co to oznacza? Przede wszystkim na pierwszym miejscu jest dla nich przyroda. Trasy budowane są ręcznie, bez użycia koparek czy innego, ciężkiego sprzętu. Są dzięki temu idealnie wkomponowane w krajobraz, niemalże go uzupełniając. Całość jest tak pomyślana, by rowerzyści nie przeszkadzali stałym mieszkańcom Jamnicy oraz wypasanym na tych terenach zwierzakom.

Jamnica

Eco Hotel Koroš

Wyobraźcie sobie starą farmę położoną na niewielkim wzgórzu, otoczoną zielonymi łąkami, skąd rozciąga się widok na skalny masyw Petzen w Austrii. Na podwórku ganiają się koty, a wielki, futrzasty pies przygląda się temu z lekką dezaprobatą w oczach. Za płotem krowy tęsknie patrzą na ogródek warzywny, a jaskółki nurkują w trawie w poszukiwaniu smakołyków dla swoich młodych. Sielanka, prawda? To dodajmy jeszcze kilka szczegółów. Po wejściu do obory, zamiast cielaków zastaniecie… dziesiątki rowerów. Ktoś coś właśnie naprawia, ktoś próbuje domyć błoto z ramy, ktoś inny pompuje dętkę. Co chwilę ktoś przyjeżdża lub odjeżdża a rowerze. Na ganku suszą się kaski i ciuchy rowerowe. Tak właśnie w dużym skrócie wygląda codzienne życie w Eco Hotelu Koroš  (niestety często jest w 100% obłożony. Noclegi w okolicy znajdziecie tu KLIK), miejscu stworzonym przez Dixi, Aneja oraz ich rodziny. Nocowaliśmy w wielu, różnych miejscach, ale ten hotel był wyjątkowy. Bo nie tylko tworzą go świetni ludzie, ale też świetnych ludzi przyciąga. Wszystkich łączy jedna, rowerowa i outdoorowa pasja. Przyjeżdżają tu zarówno rowerowi wyjadacze, jak i całe rodziny z dzieciakami. Ci pierwsi wyszaleją się na trasach Single Trail Park Jamnica, ci drudzy będą mogli penetrować łagodniejsze, szutrowe drogi wijące się pomiędzy miejscowościami regionu Koroška. Warto dodać, że na terenie farmy możecie też przenocować pod namiotem lub w kamperze. Jednak liczba miejsc też jest dość ograniczona.

Zobaczcie hotel i jego okolice w ramach panoramy 360

Eco Hotel Koroš

Jamnica

Jamnica

Jamnica

Jamnica nie dla rudej

Podejście nr 1

Generalnie do tras w Jamnicy byłam nastawiona pozytywnie i optymistycznie. Do czasu… Pierwszego dnia, po tym jak dotarliśmy do Jamnicy po wizycie w Kopalni Pece, udaliśmy się wspólnie z Anejem oraz czteroosobową ekipą Niemców na przejazd jedną z prostszych tras. Po 5 minutach już wiedziałam, że to nie moja bajka. Dlatego rozdzieliliśmy się. Anej, Marek i reszta ekipy pojechała w pewnym momencie trudniejszym wariantem, a ja częściowo jadąc, częściowo schodząc pokonałam w teorii prostą trasę. Do hotelu wróciłam szutrową drogą i czekając na Marka rozpakowałam samochód i zaniosłam nasze graty do pokoju. W pewnym momencie, maszerując przez podwórko, wpadłam na jednego z Niemców. Gdy mnie zobaczył, zrobił wielkie oczy, po czym stwierdził. A co ty tutaj robisz? Właśnie moi koledzy wyruszyli na misję ratunkową, bo nikt cię nie widział i myśleliśmy, że się połamałaś i leżysz gdzieś na trasie. Cóż… wiem, że moje umiejętności rowerowe są złe, ale nie myślałam, że aż tak 😉 A na serio, zrobiło mi się szalenie miło, że ktoś przejął się moim losem. Dodam, że w tym czasie Marek z Anejem byli w innej części całego parku rowerowe i nie wiedzieli, że ktoś mógł wpaść na pomysł, by mnie szukać. W każdym razie panowie z Niemiec odetchnęli z ulgą, że nic mi się nie stało, a ja mogłam im tylko podziękować za troskę.

Jamnica

Jamnica

Podejście nr 2

Następnego dnia postanawiam już nie dawać innym powodu do niepokoju i wybieram się na objazd okolicy. Trzymam się szutrowych dróg, które biegną pomiędzy miejscowościami. Niestety pogoda nieco krzyżuje moje plany. Rano świeciło słońce, ale już po śniadaniu Dixi patrząc w niebo stwierdza, że na pewno będzie padać. Dlatego nie planuję długiej trasy i z Jamnicy udaję się w okolicę Santanel, następnie stamtąd podjeżdżam do wsi Strojna i stamtąd, w strugach naprawdę ulewnego deszczu wracam do Jamnicy. Niestety deszcz ani na moment nie ustaje, co krzyżuje też rowerowe plany Marka. W efekcie w oboje nie mamy możliwości się najeździć i nacieszyć tą okolicą.

Jamnica

trasa rowerowa

trasa rowerowa

Single Trail Park Jamnica

Trasy rowerowe w Jamnicy są uznawane za jedne z najlepszych w Słowenii, a potwierdzeniem tego jest fakt, że gościły już u siebie czołowych zawodników z całego świata, podczas najważniejszej imprezy tego typu, czyli Enduro World Series. Co więcej, w roku 2020 odbędzie się tu ich kolejna edycja. Jak wyżej wspomniała ruda, są to ścieżki przeznaczone dla zaawansowanych rowerzystów, a przede wszystkim dla wielbicieli jazdy po naturalnym terenie i przeszkodach. Nie jest to typowy bike park, ale sieć ponad 20 km tras, które naprawdę robią wrażenie. Do góry zawsze dostajemy się o własnych siłach. W dolnej części wytyczona została specjalna ścieżka podjazdowa, natomiast w górnej wspinamy się łagodnie wznoszącą się szutrową drogą. Gdy już osiągniemy najwyższy punkt, wtedy możemy dowolnie łączyć krzyżujące się krótkie odcinki w jeden długi i ciekawy zjazd. Największą zaletą jest bardzo zróżnicowany teren oraz jego bardzo dobre zagospodarowanie. Wsiadając na rower od razu mamy wrażenie, że nie są to przypadkowo wyjeżdżone ścieżki, tylko ich przebieg został starannie wytyczony, tak aby były ciekawe, miejscami wymagające, ale też płynne i dające dużo satysfakcji. Ekipa Bike Nomad stale czuwa nad dobrym stanem tras, oraz planuje dalszą ich rozbudowę. Dodatkowo w ich bazie znajdziemy wypożyczalnie rowerów, oraz dobrze wyposażony sklep i serwis. Nocując w Eco Hotelu Koroš ma się ten komfort, że trasy zaczynają się praktycznie spod jego drzwi wejściowych. Klimat, który nam tam towarzyszy cały czas sprzyja zrelaksowaniu się i bardzo przyjemnemu odcięciu się od reszty świata.

Jamnica

jamnica

Jamnica z punktu widzenia rowerzystów stanowi idealną bazę na kilkudniowy pobyt. Mamy tutaj pod bokiem Single Trail Park Jamnica, dodatkowo całą sieć szlaków rowerowych. Jeśli będzie nam mało, to przewodnicy Bike Nomad mogą nas zabrać na kolejne rowerowe single traile, których w okolicy jest dużo więcej. Z Jamnicy, bardzo blisko mamy też do Mezicy, w której możemy pojeździć rowerami pod ziemią m.in. trasą Black Hole Trail, czyli jedyną na świecie podziemną trasą rowerową o charakterystyce enduro. Tuż obok znajdziemy również…

Petzen

Jest to miejsce znane przede wszystkim z tego, że znajduje się tam jedna z najdłuższych tras rowerowych o charakterystyce flow traila w Europie. Oznacza to, że możemy zjechać pięknie wygładzoną, łagodną, prawie 12 kilometrową, szeroką ścieżką. Płynnie jadąc pokonujemy ponad 1000 metrów przewyższenia, podziwiając przy tym niesamowity krajobraz. Jest to łatwa trasa, na której nie ma żadnych większych przeszkód, czy stromizn. Spokojnie jadąc poradzą sobie na niej również mniej zaawansowani rowerzyści. Podłoże jest utwardzone, oferuje bardzo dobrą przyczepność i jedyne co napotkamy po drodze to bardzo łagodne muldy i świetnie wyprofilowane zakręty. Z drugiej strony jeśli ktoś chce na niej poszaleć i bardziej odpuści hamulce, to może też poskakać i w pełni wykorzystać płynność, jaką oferuje nam ta niesamowita trasa. Do góry wraz z rowerami, szybko i wygodnie dostaniemy się koleją gondolową. Charakter trasy diametralnie różni się od ścieżek w Jamnicy. Jednak flow trail w Petzen oferuje ich bardzo dobre uzupełnienie. Zaawansowani rowerzyści mogą się tu również zmierzyć z kolejną trudną trasą o charakterystyce enduro, na której także zagości wspomniany wcześniej cykl zawodów Enduro World Series. Trasa Thriller oferuje ostrą jazdę po stromiznach najeżonych skałami i korzeniami. Turyści natomiast mogą również skorzystać z kolei gondolowej, aby łatwiej zdobyć najwyższe szczyty masywu Petzen i nacieszyć się niesamowitymi widokami.

Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.