Szukaj
Close this search box.

Herceg Novi. Po prostu pięknie!

Moje pierwsze wspomnienie z Herceg Novi wiąże się z dworcem autobusowym. Po całonocnej jeździe autokarem z Bułgarii do Czarnogóry razem z Tomaszem dotarliśmy do tego nadmorskiego miasta. Czekając na autobus do Kotoru sączyliśmy kawę wygrzewając się we wrześniowych promieniach słońca. Później do Herceg Novi wracałam z Markiem kilka razy, jednak w miarę na spokojnie mogliśmy je pozwiedzać podczas naszej Bałkańskiej Majówki 2018. I powiem szczerze – nie docenialiśmy tego miasta. Herceg Novi jest po prostu piękne!

Górskie miasto nad morzem

Herceg Novi jest pierwszym, większym miastem do jakiego trafia się po wjechaniu do Czarnogóry od strony Chorwacji oraz przejścia granicznego z Bośnią i Hercegowiną w Sitnicy. To, co od razu rzuca się w oczy, to jego położenie. Miasto ulokowane jest na górskim zboczu, schodzącym wprost do Adriatyku. W efekcie, chodząc po Herceg Novi musicie liczyć się z tym, że czeka Was pokonywanie schodów czy wąskich to wspinających się, to opadających uliczek. Dla kierowców nie jest to łatwe do poruszania miasto. Główna szosa jest raczej bezproblemowa. Natomiast wjazd do centrum może przysporzyć trochę kłopotów. W szczególności z parkowaniem. Herceg Novi objęte jest płatnymi strefami parkowania. Opłatę trzeba uiścić smsem. Na szczęście są też parkingi, gdzie płaci się w automacie lub u strażnika na bramie. My parkowaliśmy w ten sposób pod urzędem miasta, przy ul. Njegoševa prowadzącej do starówki.

Mapa

Spacerem przez Herceg Novi

Na pewno możemy doradzić Wam jedno. Wybierając się do Herceg Novi wygospodarujcie więcej czasu. I nawet nie o to chodzi, że jest tam tyle atrakcji. Po prostu warto się tym miastem podelektować. Niestety my takiego komfortu nie mieliśmy, co niestety jest częstą bolączką naszych podróży. Niemniej staraliśmy się nacieszyć Herceg Novi na tyle, na ile pozwalał nam nasz ograniczony czas. Po zaparkowaniu auta przy ul. Njegoševa maszerujemy wprost na starówkę, a dokładniej na plac Nikole Đurkovića. Wznosi się przy nim charakterystyczna wieża zegarowa. U jej podstawy znajduje się brama, przez którą przebiegają schody prowadzące do wyższej części starówki.

Herceg Novi

Czarnogóra

W ten sposób docieramy do wyjątkowo malowniczego Trgu Herceg Stjepana z charakterystyczną cerkwią Michała Archanioła. Na placyku rozstawione są stoliki jednej z działających tu kawiarni. Pomiędzy nimi kręcą się koty, które bacznie obserwują, czy na talerzach siedzących tam osób nie znajdą się dla nich jakieś smaczne kąski.

Herceg Novi

Herceg Novi

Nieco poniżej placu znajduje się budynek szkoły muzycznej. Na chwilę tam przystajemy, by posłuchać, jak jej uczniowie ćwiczą przy otwartych oknach. Muzyka sączy się na ulicę i sprawia, że po kilku minutach nie tylko my bierzemy udział w tym mini koncercie, ale także kilku, innych przechodniów.

Twierdze

Herceg Novi to nie tylko przyjemna i klimatyczna starówka, ale również trzy twierdze. Przy czym dwie z nich znajdują się w obrębie starego miasta. Pierwszą z nich jest Kanli Kula. Wznosi się powyżej Trgu Herceg Stjepana. Niestety w trakcie naszej wizyty była zamknięta, więc mogliśmy zobaczyć jedynie jej zewnętrzne mury. Natomiast bez problemu i po uiszczeniu niewielkiej opłaty (2 €/os.) weszliśmy na teren Forte Mare. Twierdza ta, jak łatwo się domyślić, znajduje się tuż nad brzegiem morza. Roztacza się z niej przepiękny widok na wybrzeże i sporą część miasta. Trzecia warowania, czyli Spanjola wznosi się ponad ścisłym centrum miasta.

Herceg Novi

Herceg Novi

Herceg Novi

Herceg Novi

Herceg Novi

Herceg Novi wybrzeże i plaże

Nasz spacer wieńczy przechadzka wzdłuż nabrzeża. W maju było jeszcze za zimno na kąpiele, ale kilka osób odpoczywało na żwirowych plażach ciągnących się obok starówki. Widoki, jakie się stamtąd rozciągają, są naprawdę piękne. Dodatkowo, poza sezonem, panowała tam iście relaksująca atmosfera. Turystów było niewielu, więc tak naprawdę mieliśmy poczucie, że całe miasto było dla nas. I choć Kotor bardzo lubimy, to gdybyśmy mieli spędzić nad morzem kilka dni w tych okolicach, to jednak wybralibyśmy właśnie Herceg Novi. W drodze powrotnej do samochodu zaglądamy w okolice domu Ivo Andrića, w którym mieszkał po wyprowadzce z Belgradu, a także w okolice Muzeum Regionalnego. Jedno jest pewne – kiedyś do Hercego Novi wrócimy na dłużej (np. po to, by zrobić więcej zdjęć)! I Wam też to sugerujemy.

Herceg Novi

Czarnogóra

 

Zobacz również

2 odpowiedzi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.