Musimy się do czegoś przyznać. Mamy na Bałkanach kilka takich atrakcji, obok których wielokrotnie przejeżdżaliśmy, ale zwykle nie poświęcaliśmy im czasu. Wśród głównych wymówek były zazwyczaj tłumy innych turystów. Jedną z takich atrakcji był jeszcze do niedawna Sveti Naum, czyli przepiękny klasztor położony malowniczo nad Jeziorem Ochrydzkim, tuż obok źródeł Czarnego Drinu. Za namową naszych macedońskich przyjaciół udaliśmy się tam jesienią 2019 roku. I wiecie co? Było warto!
Święty Naum – kim był patron klasztoru?
Św. Naum jest ważną postacią dla prawosławnych. Oprócz tego, że był naukowcem i pisarzem, to także zajmował się krzewieniem chrześcijaństwa, kontynuując dzieło Cyryla i Metodego. Naum został świętym, ponieważ zasłynął z dokonania licznych cudów. Po tym, jak zmarł w 910 roku, został pochowany w klasztorze, który zresztą sam zbudował. Jego grób po dziś dzień jest ważnym celem pielgrzymkowym.
Sveti Naum – historia klasztoru
Klasztor sv. Nauma znajduje się przy wschodnim brzegu Jeziora Ochrydzkiego, bardzo blisko macedońsko-albańskiego przejścia granicznego Tushemisht – Sveti Naum. Od Ochrydzy dzieli go dystans ok. 30 km. Klasztor, pierwotnie został zbudowany przez swojego patrona, czyli św. Nauma w 905 roku (aczkolwiek prace rozpoczęły się pod koniec IX wieku). Później niestety został zburzony, a następnie odbudowany w XVI wieku. Cały kompleks utrzymany jest w stylu bizantyjskim. Był takim moment, gdy znalazł się na terytorium Albanii. Ale później, w ramach porozumienia między albańskim a jugosłowiańskim rządem, wrócił w obręb granicy Jugosławii. Na kompleks klasztory, oprócz murów i zabudowań mieszkalnych, składa się przede wszystkim kościół pw. św. Archaniołów czy stojąca nieco z boku cerkiew św. Petki (z cudownym źródełkiem, którego wody mają leczyć choroby oczu). Ważnym elementem kompleksu są piękne ogrody z szemrzącą wodą i majestatycznie przechadzającymi się pawiami. Natomiast z murów okalających klasztor można podziwiać zachwycającą panoramę Jeziora Ochrydzkiego.
Sveti Naum – nasza wizyta
W przypadku Bałkanów oraz oczywiście bardziej znanych atrakcji turystycznych sprawdza się reguła, by odwiedzać je poza sezonem. Sveti Naum w środku lata odstraszał nas tłumami turystów, zapchanym parkingiem i panującym tam rozgardiaszem. Woleliśmy jechać na okoliczne plaże lub zaszyć się w górach. Dlatego może dobrze się stało, że wybraliśmy się tam dopiero po jakimś czasie. Poza sezonem, gdy w całym kompleksie panowała dużo spokojniejsza atmosfera. Późne popołudnie pewnego październikowego dnia, mimo nie do końca idealnej pogody, okazało się strzałem w dziesiątkę. Turystów było niewielu i można było w pełni zachwycić się tym miejscem. Wszystko jest tam piękne – od lokalizacji, po architekturę oraz atmosferę duchowości. Oczywiście nasłuchiwaliśmy, czy z grobu św. Nauma dobiega dźwięk bicia jego serca. I ja naprawdę go usłyszałam. Może to kwestia autosugestia, albo w kamiennej płycie nagrobnej odbija się echo przepływającej w pobliżu rzeki.
Źródła Czarnego Drinu
Wizyta w klasztorze Sveti Naum nie byłaby pełna, gdybyśmy nie wybrali się w krótki rejs łodzią do źródeł Czarnego Drinu. Tak naprawdę, rzeka ta zasilana jest wodą przepływającą pod ziemią z Jeziora Prespa. W efekcie, uznaje się, że oba akweny, czyli Prespa i Ochrydzkie są ze sobą połączone. Wycieczka łodzią zajmuje ok. 30 minut. W jej trakcie możemy podziwiać krystalicznie czystą wodę, która bynajmniej nie przybiera czarnego koloru, a mieni się błękitem i zielenią. Na pewno barwy te byłyby bardziej intensywne, gdybyśmy się tam wybrali podczas słonecznego dnia, a nie pod wieczór i to jeszcze w trakcie sporego zachmurzenia. Ale tak czy inaczej było pięknie. I ta wszechogarniająca cisza…
Kolacja w restauracji Ostrovo
Nasz pobyt wieńczy kolacja w restauracji Ostrovo. Znajduje się ona bezpośrednio przy ujściu Czarnego Drinu do Jeziora. A zasadniczo część z restauracyjnych zabudowań unosi się na wodzie. Zresztą, organizowane są tam spływy po rzece, podczas których siedzi się przy stole i konsumuje przysmaki kuchni macedońskiej. Restauracja Ostrovo nie jest może najtańsza, ale porcje są duże, a dania bardzo smaczne. Idealne miejsce na relaks pośród pięknych okoliczności przyrody.
Uważacie ten artykuł za pomocny? Chcecie wesprzeć naszą twórczość? Jeśli tak, to możecie nam postawić wirtualną kawę. Dziękujemy!
2 odpowiedzi
Przepięknie położony jest ten klasztor i jaka wspaniała architektura.
Bardzo lubię takie miejsca. Spływ łodzią to doskonały wypoczynek, zwłaszcza w takich okolicznościach przyrody.
Kolor wody niesamowity.
Całe szczęście, że jednak skusiliście się na tą wizytę, miejsce wygląda przepięknie. Choć mogę sobie wyobrażać jakie są tłumy w szczycie sezonu. Dobrze, że wybraliście się poza sezonem i mogliście odkryć magię tego miejsca. Bajka i piękne zdjęcia z drona – uwielbiam!