Sarajewo jest takim miastem, w którym bez względu na porę roku, po prostu nie można się nudzić. W jego obrębie, jak i w najbliższych okolicach, odkryjecie mnóstwo ciekawych i intrygujących miejsc, które pozwolą Wam nacieszyć oczy pięknymi widokami, poznać historię i kulturę kraju, spróbować lokalnej kuchni. Poniżej znajdziecie nasze propozycje na spędzenie zimowego popołudnia i wieczoru w Sarajewie, które przetestowaliśmy w trakcie trzech około sylwestrowych pobytów w tym mieście.
Zachód słońca z Vidokovac obok toru bobslejowego
Tor bobslejowy odwiedzamy za każdym razem, gdy zimą wpadamy do Sarajewa. W 2014 roku mieliśmy iście zimowe warunki, w 2015 roku królowała jesień, a w 2017 mieliśmy -20 stopni, śnieg oraz cudowną widoczność i idealne do fotografowania światło. Podczas ostatniej wizyty udaliśmy się na stok Trebevića, by przekonać się, czy trwa budowa kolei gondolowej. Otóż są plany, by ją otworzyć w kwietniu 2017 roku. Problem polega jednak na tym, że nie było widać absolutnie żadnych prac toczących się w tych okolicach i jakoś trudno jest nam uwierzyć, by jej budowa, wszystkie odbiory techniczne itd. udało się zakończyć przed kwietniem. Niemniej, obok Vijećnicy można podziwiać model gondoli, który już za jakiś czas będzie wwoził turystów na Vidokovac.
Do tej pory na Vidokovac zobaczyć można było ruiny budynku górnej stacji dawnej kolei, jaka łączyła centrum miasta z okolicami toru bobslejowego. Obecnie pozostałości budynku zrównano z ziemią i w miejscu tym są jedynie same fundamenty. W styczniu 2017 roku wybraliśmy się tam na wyjątkowo mroźny spacer. Z Vidokovac rozciąga się całkiem rozległy widok na Sarajewo, jednak chcąc mieć jeszcze ładniejszą panoramę, należy podążać bitą drogą poniżej górnej stacji kolei na wschód, skąd w okolicach zakrętu, ze sporej polany, można w pełni zachwycić się stolicą Bośni i Hercegowiny oraz jej położeniem.
Spacer z parkingu obok hotelu Pino Nature, wraz z przystankami fotograficznymi zajął nam zimą 1,5 godziny.
Koncerty w Sarajevo Holiday Market
Wpadając do Sarajewa w grudniu i styczniu staje się przed możliwością odwiedzenie Holiday Market. To cykliczna, świąteczna impreza, która odbywa się w kilku punktach miasta. W ciągu dnia na licznych straganach można kupić rękodzieło, produkty spożywcze czy przeróżne gadżety związane z lokalnymi drużynami piłkarskimi. Wieczorami natomiast, w piwnych namiotach można wziąć udział w darmowych koncertach. W 2017 roku koncerty odbywały się w dwóch miejscach: w Sarajevo Holiday Market znajdującym się blisko naszej kwatery, w parku Hastahana oraz w Winter Holiday Market, na Trg oslobođenja – Alija Izetbegovića. Dużo większą popularnością cieszył się pierwszy z nich i to tam udaliśmy się na koncert zespołu Unplugged Plug, który grał covery bałkańskich i międzynarodowych hitów. Zabawa była przednia, piwo lało się strumieniami, a jedynym mankamentem PAN Winter Pubu był poziom papierosowego zadymienia. Oboje się nieco z Markiem uwędziliśmy, a nasze oczy dość długo dochodziły do siebie. Ale gardła zdarliśmy, wytańczyliśmy się i ogólnie bawiliśmy się rewelacyjnie.
Spacer Promenadą Wilsona (Vilsonovo šetalište)
To jedna z popularniejszych, spacerowych ulic, która ciągnie się wzdłuż Miljacki od mostu Sauda i Olgi (to imiona pierwszych ofiar oblężenia Sarajewa) aż do mostu obok budynku Elektroprivreda. Promenada Wilsona powstała za panowania cesarstwa Austro-Węgierskiego, lecz wtedy nosiła nazwę Kalajeva, od Benjamina Kalaja, który w cesarstwie pełnił funkcję Ministra Finansów, ale również był administratorem Bośni i Hercegowiny. Ostateczna nazwa została nadana w pierwszej połowie XX wieku (na chwilę ustąpiła ona nazwie na cześć Mussoliniego). To, co czyni tę promenadę naprawdę niezwykłą na tle całego miasta, to fakt, iż stanowi jego zieloną oazę. Wzdłuż niej rosną bowiem piękne lipy, które zostały tam posadzone na początku XX wieku. Co istotne, w ciągu tygodnia o godzinie 17:00 oraz przez cały weekend oraz w dni świąteczne promenada ta zostaje zamknięta dla ruchu samochodowego i przekształca się w deptak. Nawet podczas styczniowego pobytu w Sarajewie spotkaliśmy na niej sporo spacerowiczów, a w pobliskich knajpkach było naprawdę tłoczno.
Spacer po Baščaršiji
Chyba nikogo nie musimy przekonywać, że Baščaršija jest jednym z najważniejszych punktów Sarajewa, jakie trzeba zobaczyć w trakcie wizyty w tym mieście. Co istotne podczas zimowych wieczorów staje się ona nieco bardziej nostalgiczna i tajemnicza, gdyż jest znacznie mniej zatłoczona niż latem. Kiedy pada śnieg i panują ujemne temperatury, większość osób skrywa się w licznych restauracjach i knajpkach, a nie włóczy wśród wąskich uliczek tej dzielnicy. Przed pójściem w ich ślady, warto jednak zafundować sobie spacer po Baščaršiji, pooglądać zabytkowe budowle, pogapić się na witryny sklepików i zgłodnieć od smakowitych zapachów unoszących się z Ćevabdžinic.
Wizyta w Vidikovac
Vidikovac to punkt widokowy oraz restauracja o tej samej nazwie, które położone są ulicy Zmajevac, na północnych obrzeżach miasta. Do tej pory wpadaliśmy tu tylko na podziwianie panoramy Sarajewa, ale dopiero w 2017 roku udało nam się spędzić nieco czasu w samym lokalu. Vidikovac oferuje nie tylko wyśmienite dania kuchni lokalnej, ale również możliwość wypalenia fajki wodnej (5 KM). Do tego, przy dobrej widoczności, można z jej okien podziwiać widok na niemalże całe miasto oraz górujący na południu Trebević Vrh. Świetna atmosfera, przystępne ceny i pyszne jedzenie sprawiają, że ta propozycja na spędzenie zimowego popołudnia i wieczoru w Sarajewie, będzie często gościć w Waszym planie pobytu w tym mieście.
Wizyta w restauracji Bašča kod Ene
Restauracja Bašča kod Ene znajduje się przy ulicy Sedrenik i podobnie jak Vidikovac również oferuje całkiem przyjemną panoramę miasta. Może nie tak rozległą, ale również godną uwagi. Jeśli chodzi o sam lokal, to cechuje się wyjątkowo ciepłym, rodzinnym klimatem. W menu dania kuchni lokalnej, w większości grillowane i przygotowywane praktycznie na oczach gości (grill znajduje się w takim miejscu, że można bez problemu przyglądać się procesowi gotowania). Jest pysznie, jest niedrogo. A tutejsza wiśniówka jest tak dobra, że do tej pory pamiętam jej smak. Jedyny minus Bašča kod Ene to bardzo stromy podjazd, który zimą uniemożliwił nam dotarcie pod drzwi samej restauracji. Jednak bez większego problemu udało nam się zaparkować Kiankę nieco niżej i później udać się pieszo do lokalu.
Inne pomysły na spędzenie zimowego popołudnia i wieczoru w Sarajewie
Oczywiście powyższa lista nie wyczerpuje mnogości aktywności, jakich możecie się podjąć w tym mieście oraz miejsc, jakie możecie odwiedzić. Późniejsze popołudnie warto poświęcić na zwiedzanie licznych muzeów. Polecamy: Muzeum Narodowe oraz Muzeum Historyczne, Wystawę poświęconą Srebrenicy, nowo otwarte War Childhood Museum (w trakcie naszego pobytu nie było jeszcze dostępne dla zwiedzających, ale przy pierwszej nadarzającej się okazji na pewno do niego zajrzymy), Muzeum Aliji Izetbegovića. Osoby chcące spojrzeć na nocne, zimowe miasto z góry, powinny odwiedzić Żółtą i Białą Twiedzę, z których można zrobić świetne zdjęcia rozświetlonego Sarajewa. Jeśli zaś chodzi o rekomendowane przez nas restauracje i knajpki, to koniecznie wpadnijcie do Dženity (podczas każdej wizyty w Sarajewie przychodzimy tam na obiad i coś mocniejszego) oraz do Zembilj, gdzie w weekendy trafić można na muzykę na żywo (ojciec z synem grają na akordeonie, gitarze i świetnie śpiewają). Za to piwosze powinni zajrzeć Sarajevskiej Pivary – miejsce kultowe, gdzie muzyka, klimat i smak piwa sprawiają, że nie chce się go opuszczać.
