Szukaj
Close this search box.

Livigno – Great Days 2022 i wycieczka do Cancano

W 2021 roku udało mi się odwiedzić Livigno, które totalnie oczarowało mnie urozmaiconym terenem oraz ogromną ilością tras rowerowych. Wtedy jednak nasza ekipa miała dość mocno ograniczony czas, więc chętnie wróciliśmy tu pod koniec lipca 2022 roku. Tym razem mieliśmy do dyspozycji 7 pełnych dni, które mogliśmy w 100% przeznaczyć na jazdę. Chociaż udało nam się odwiedzić kilka nowych miejsc i solidnie pośmigać na rowerach, to znów okazało się, że nie wyczerpaliśmy tematu. I w sumie spokojnie mogliśmy tam posiedzieć dłużej. Zapraszam więc na relację z mojego pobytu we włoskich Alpach. A w niej m.in. wycieczka do Cancano oraz impreza Great Days 2022.

Livigno latem

Livigno to kurort kojarzony głównie z zimą. Wtedy to narciarze mogą szusować w doskonałych warunkach po ponad 100 km tras narciarskich. Pomimo, że sama miejscowość położona jest w głębokiej dolinie, to i tak trzeba się do niej wspiąć na wysokość 1800 m n.p.m. Otaczające ją szczyty osiągają prawie 3000 metrów wysokości. To sprawia, że sezon zimowy trwa tu często do kwietnia. Latem imponujące góry przyciągają natomiast pasjonatów wycieczek górskich oraz rowerzystów. Dookoła miasta można znaleźć ciekawe szlaki zarówno prowadzące na okoliczne szczyty jak i w głąb dolin. Dodatkowo, część wyciągów działa tu również w latem. Dzięki nim szybko i wygodnie można dostać się z doliny bezpośrednio w okolice najwyższych szczytów. Całe zaplecze turystyczne stoi tu na bardzo wysokim poziomie. Znajdą tu coś dla siebie zarówno wycieczkowicze amatorzy, rodziny z dziećmi, jak i sportowcy, którzy z racji wysokiego położenia miejscowości często odwiedzają Livigno w celach treningowych.

Szukacie noclegu w Livigno? Skorzystajcie z oferty na Booking.com (afiliacja).

Livigno na rower

Latem Livigno bardzo mocno nastawione jest rowerzystów i to bez względu na to, jaki rodzaj kolarstwa uprawiają. Dla typowo rekreacyjnych fanów dwóch kółek dostępne są kilometry świetnie przygotowanych ścieżek rowerowych. Prowadzą najczęściej wzdłuż dolin i oferują prostą i bezpieczną jazdę dla całych rodzin. Kolarze górscy mogą wybrać spośród wielu szlaków, które oficjalnie oznaczone są jako pieszo-rowerowe. Najczęściej są to drogi szutrowe prowadzące wzdłuż dzikich dolin i potoków, ale także część ścieżek prowadzących wyżej na górskie przełęcze. Zdecydowana większość takich singletracków została wygładzona i przygotowana tak, aby całość można było spokojnie pokonać na rowerze. Rowerzystom górskim o różnym stopniu zaawansowania dedykowany jest również ośrodek Carosello 3000. Oferuje on ponad 50 km tras rowerowych, obsługiwanych dodatkowo przez 2 wyciągi gondolowe i jeden krzesełkowy. Ci którzy chcą skupić się na zjazdach i szukają bike parku na wysokim poziomie, muszą natomiast odwiedzić Mottolino po drugiej stronie doliny. Oferuje on 14 świetnie przygotowanych tras z wieloma dodatkowymi wariantami, świetnie ogarniętymi bandami, hopami i drewnianymi przeszkodami. Livigno oraz okoliczne tereny są też wyśmienite dla kolarzy szosowych, którzy znajdą tu zarówno odcinki płaskie, jak i piękne podjazdy na różne przełęcze. Uzupełnieniem oferty dla rowerzystów jest tu w pełni przygotowana infrastruktura i dostępne na każdym kroku wypożyczalnie rowerów „zwykłych”, a także elektrycznych. W sezonie odbywają się również ciekawe eventy rowerowe takie jak festiwal „Great Days„.

Great Days Festiwal

Tak jak w 2021 roku, tak i teraz głównym celem naszej wyprawy był festiwal Great Days. Jest to trzydniowa impreza, która skierowana jest do rowerzystów górskich o różnym stopniu zaawansowania. Odbywa się ona na trasach rowerowych ośrodka Carosello. Skupia się na tym ,aby uczestnicy jak najciekawiej spędzili tu czas zarówno na rowerach, jak i wtedy, gdy z nich zejdą. Nie są to typowe poważne zawody, a konkurencje skupiają się bardziej na zabawie w grupach niż konkurowaniu ze sobą nawzajem. Każdego dnia po zakończonej jeździe czekały na nas koncerty z muzyką na żywo oraz degustacje lokalnych potraw i trunków. Choć harmonogram całej imprezy był stosunkowo podobny do tego z zeszłego roku, to pojawiło się też kilka nowości. Poza tym klimat i atmosfera są na tyle dobre, że nawet znając już dość dobrze teren ośrodka Carosello 3000 zdecydowanie się nie nudziliśmy.

Great Days 2022

Podobnie jak w zeszłym roku do festiwalu Great Days dołączyliśmy jako 5-cioosobowy polski team Jafi. Początek imprezy przypadł na piątkowe popołudnie, podczas którego niestety zepsuła się pogoda. Na szczęście na chwilę przed oficjalnym startem przestało padać i zgodnie z planem, o godzinie 18 gondola ośrodka Carosello wywiozła wszystkich uczestników na jeden, długi grupowy zjazd. Poprowadził go sam Hans Rey, czyli prawdziwa legenda MTB. Zjechał z nami prosto do restauracji, gdzie odbyła się pierwsza impreza integracyjna. Dzień drugi to Tutti Frutti Challange. Pod nazwą tą kryje się zabawa, która odbywa się w grupach. Polega na zbieraniu punktów za przejechanie konkretnych odcinków tras. Dodatkowy bonus można zdobyć za wypatrzenie „dziwnych” rzeczy, które zostały umieszczone przez organizatorów przy trasie. Ale też za zrobienie zdjęcia konkretnych zwierząt lub np. za „Fotografię z człowiekiem w klapkach”, czy kąpiel w górskiej rzece. Zabawa tego typu zachęca, aby nie tylko jeździć po oficjalnych trasach ośrodka Carosello, ale odwiedzić również parę ciekawych miejsc. Np. szczyt Madonon czy dolinę Federia. Po świetnym dniu spędzonym w górach czekało na nas rozdanie nagród przy piwku. Wieczorem zaś koncert na żywo w legendarnym pubie Marcos. Trzeciego dnia uczestnicy festiwalu mieli wybór pomiędzy wspólną wycieczką po okolicy prowadzoną przez Hansa Reya, albo wyścigiem w formie Avalanche (lawiny). My zdecydowaliśmy się na drugą opcję. Był to wspólny start wszystkich chętnych z okolic górnej stacji kolejki gondolowej Carosello. Obowiązywały proste zasady. Ten kto pierwszy dotrze na dół wygrywa. Po emocjonującym wyścigu zostało ostatnie rozdanie nagród i oficjalne pożegnanie. A to odbyło się w niewielkim schronisku położonym na widokowej polanie pośród pięknych alpejskich krajobrazów. Wspólny grill wszystkich uczestników, lokalne piwko i spokojna muzyką na żywo w tle pięknie podsumował nam „Wspaniałe dni” 2022. Więcej informacji o imprezie możecie znaleźć w artykule na portalu 43ride.

Jak spędziliśmy tydzień w Livigno

Festiwal Great Days i jazda w ośrodku Carosello to były zaledwie 3 z siedmiu dni jakie spędziliśmy w Livigno. Pozostały czas też poświęciliśmy na rowerowy objazd okolicy. Dwa dni przeznaczyliśmy na świetny bike park Mottolino. Jeden na całodniową wycieczkę do Bormio (o której więcej już wkrótce) i jeden na rowerową wycieczkę nad jezioro Cancano. Ta ostatnia propozycja to jeden z bardziej popularnych tematów w Livigno i po przejechaniu ciekawej pętli zdecydowanie wiem, dlaczego. Widoki są tam po prostu bajkowe. My rozpoczęliśmy ten dzień jeszcze zjazdem z kolejki gondolowej Carosello do doliny Federia. Dopiero później ruszyliśmy z samego Livigno dalej w głąb gór, gdzie wyciągi już nie docierają.

Wycieczka do Cancano: Szlak Livigno – Alpisella – Jezioro Cancano

Główny szlak, który prowadzi nad jezioro Cancano, zaczyna się przy jeziorze Livigno. Ta najbardziej popularna trasa prowadzi doliną Alpisella, przez przełęcz o takiej samej nazwie. Czeka nas tu trochę wspinania się, ale szlak jest w pełni przygotowany zarówno dla turystów pieszych jak i rowerowych. Choć kilka momentów jest dość stromych, to cała ścieżka jest szeroka i odpowiednio wygładzona. Im wyżej się wspinamy, tym pokazuje się więcej pięknych alpejskich krajobrazów. Przy przełęczy Alpisella znajduje się niewielkie jeziorko oraz schronisko górskie. Stamtąd do jeziora Cancano czeka nas już tylko zjazd. Aby to zrobić możemy trzymać się szutrowej drogi lub po kilkuset metrach odbić w lewo, na nieco ciekawszy, ale wciąż łagodnie opadający szlak. Polecamy tę drugą opcję, która co jakiś czas obfituje w piękne widoki na dolinę Val Fraele, którą wypełniają dwa jeziora przedzielone tamą. Najpierw dojeżdżamy do San Giacomo i ruszamy szutrową drogą po jego północnej stronie do tamy. Przy wjeździe zatrzymujemy się na dłuższy postój regeneracyjny w bardzo przyjemnym schronisku Val Fraele.

Jezioro Cancano – Passo Trela – Livigno

Wypoczęci ruszamy przez tamę, która rozdziela dwa jeziora i pozwala podziwiać panoramę całej doliny i otaczających ją imponujących, alpejskich szczytów. Następnie kierujemy się powoli z powrotem w stronę Livigno, ale tym razem przez inną dolinę i przełęcz. Odbijamy najpierw w dolinę Pettini, skąd szutrową drogą wspinamy się do schroniska Alpe Trela. Stamtąd, szlakiem i typową alpejską wygładzoną ścieżką, ruszamy w stronę przełęczy Trela. Jest to mniej uczęszczany szlak. Choć oferuje jeszcze bardziej spektakularne widoki, to w pokonaniu łagodnego podjazdu towarzyszą nam jedynie świstaki. Robimy krótki odpoczynek na przełęczy, by następnie ruszyć w dół w stronę wioski Trepalle. Trzymając się prawej strony rzeki pokonujemy piękny zjazd do doliny Tort. Stamtąd czeka nas tylko krótki trawers i następnie wyjeżdżamy z powrotem przy jeziorze Livigno. Cała wycieczka łącznie z pierwszym zjazdem do doliny Federia, to pokonane 48 km dystansu i ok, 1880 metrów przewyższenia. Będąc na e-bike’ach, albo dysponując większymi siłami na podjazdach, spokojnie można jeszcze rozszerzyć ten wariant o objazd jeziora Cancano, albo kolejne sąsiadujące przełęcze. Decydując się na opisany wariant warto zastosować kierunek jazdy taki, jaki sami obraliśmy, czyli podjazd przez Alpisellę i zjazd przez Trelę. Wtedy możecie liczyć na ciekawsze i bardziej płynne odcinki zjazdowe.

Wycieczki rowerowe Livigno

Opisana wyżej wycieczka do Cancano oczywiście nie wyczerpuje tematu rowerowych tripów z Livigno. Ale technicznie jest łatwa i może stanowić świetny wstęp do nieco bardziej ambitnych tras. Okolica oferuje mnóstwo innych ciekawych opcji, zarówno po stronie włoskiej, jak i szwajcarskiej. Wszędzie dostępne są mapy i czytelne oznaczenia tras. Bez problemu wypożyczycie też sensownego e-bike’a. Jeśli jednak boicie się sami ruszyć dalej lub chcecie zobaczyć jak najwięcej najlepszych tras, to możecie zdecydować się na wycieczkę zorganizowaną. Na miejscu prężnie działa ekipa Bike Livigno, z którą mieliśmy okazję chwilę pojeździć i wiemy, że profesjonalnie podchodzi do tematu. Świetnie znają te tereny i mogą doradzić oraz zorganizować praktycznie każdy typ rowerowej wycieczki, od luźnej jazdy XC, przez oprowadzanie po najlepszych singlach, aż po dziką, nawet kilkudniową górską wyrypę, która może być wspomagana busem. W kolejnym artykule znajdziecie naszą całodniową wycieczkę do Bormio, gdzie zjazdy były zdecydowanie trudniejsze. Podsumowując, mając do dyspozycji kilka dni w Livigno naprawdę warto wyjechać poza oficjalne bikeparkowe trasy. Ponieważ nawet wysoko, w tych bardziej dzikich zakątkach Alp można znaleźć niesamowite trasy.

Zobacz również

4 odpowiedzi

  1. Tak Livigno to raj rowerowy i piękne trasy w kazdym kierunku.Nardzo lubię trasy w kierunku Szwajcarii na jednodniowe wypady idealnie .

    1. Nooo jest tam co robić! Ale trzeba się też wstrzelić w dobrą pogodę. A z tym bywa tam różnie. Niemniej, i tak warto się tam wybrać 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.