Kolovrat – niezwykłe muzeum pośrodku gór

Im mocniej człowiek zaczyna zagłębiać się w Słowenię, tym zaczyna odkrywać coraz więcej atrakcji spoza głównych, turystycznych szlaków. I jednym z takich miejsc jest Kolovrat. Kiedy wpiszecie tę nazwę w Google Maps zapewne wyskoczy Wam wieś w centralnej części kraju. Jednak Kolovrat, o którym chcemy Wam opowiedzieć, znajduje się ponad Doliną Soczy. Kolovrat Muzej Prve Svetovne Vojn/Muzej na prostem Kolovrate to niezwykłe muzeum na świeżym powietrzu, które przypadnie do gustu nie tylko osobom, które fascynują się I wojną światową. Zresztą, przekonajcie się sami!

Czym jest Kolovrat Muzej Prve Svetovne Vojne?

Musimy zacząć od wyjaśnienia. Bo zapewne nazwa Muzej na prostem Kolovrat mówi Wam niewiele. Otóż, tuż przy granicy z Włochami, przy drodze nr 605, znajdują się pozostałości po trzeciej linii włoskiej obrony (front Isonzo/bitwa nad Isonzą -> Isonza = Socza). Pochodzą one z czasów I wojny światowej, gdy na tych ziemiach prowadzone były regularne walki. Ten górski teren usiany jest stanowiskami artyleryjskimi, okopami, a to wszystko w otoczeniu wspaniałych widoków. Z jednej strony podziwiać można Dolinę Soczy, z drugiej zaś włoski region Vento.

Kolovrat – zwiedzanie

Eksplorowanie Kolovratu, czyli muzeum na świeżym powietrzu, jest darmowe. Teren jest ogólnodostępny. Musicie jedynie dojechać tam autem lub na rowerze. Można tam dotrzeć od strony wsi Livek lub Volce. Obie opcje gwarantują moc wrażeń wizualnych, bo dość mocno wiją się po górskich zboczach. Po dotarciu do miejsca, gdzie znajduje się punkt widokowy oraz tablica informacyjna, wystarczy zostawić auto/rower i wyruszyć na piesze eksplorowanie terenu. W teorii jest tam wyznaczona trasa, ale teren jest tak rozległy i różnorodny, że można odrobinę zboczyć z głównej ścieżki, by pozaglądać w liczne zakamarki włoskich umocnień. W trakcie spaceru widzieliśmy, jaką frajdę bieganie po okopach sprawiało dzieciakom. Wnioskujemy więc, że to dobra propozycja dla całych rodzin. Dorośli na pewno docenią niesamowicie rozległe widoki. Góry, doliny, piękna przyroda – no czego chcieć więcej. Warto jeszcze na koniec dodać, że przez muzeum przebiegają trzy, długodystansowe szlaki: Juliana, Alpe Adria Trail oraz Pot Miru.

Kolovrat na rowerze

Prawda jest taka, że na Kolovrat pewnie byśmy się nie wybrali, gdyby dzień wcześniej Marek nie znalazł się tam w trakcie wycieczki rowerowej. Poniżej znajdziecie jego relację:

Podczas naszej Słoweńskiej wyprawy miałem możliwość wziąć udział w całodniowej wyprawie rowerowej w okolicach Doliny Soczy. Było to dla mnie o tyle ciekawe, że wcześniej nie kojarzyłem w ogóle tego regionu Słowenii z bardziej ambitną jazdą enduro. Wycieczka z ekipą Soca Valley Freeride jednak pokazała, że góry dookoła południowej części doliny skrywają mnóstwo ciekawych tras. Nasza jazda tego dnia skupiała się na odcinkach zjazdowych. Do góry nas i nasze rowery wywoził bus. Dzięki temu, w ten jeden ambitny dzień pokonaliśmy w sumie ponad 30 km, robiąc ok. 4000 metrów różnicy poziomów w 6 różnych lokalizacjach. Wycieczkę zaczęliśmy w Kobardzie, a skończyliśmy w Novej Goricy. Moją kompletną relację z tego dnia świetnej jazdy możecie znaleźć na portalu 43ride.com.

Naszą pierwszą rozgrzewkową trasą były właśnie okolice przełęczy Kolovrat. Jazdę na rowerach jednak zaczęliśmy nieco bardziej na zachód, w okolicy miejscowości Livške Ravne. Stamtąd, niesamowicie widokową ścieżką, która widzie przez kilka łagodnych szczytów, dojechaliśmy do przełęczy i Muzeum. Wtedy jednak zrobiliśmy tylko 2 minuty postoju, kilka zdjęć i ruszyliśmy dalej w dół przez las. Nasz przewodnik Nejc opowiedział nam jednak, że warto odwiedzić to miejsce na spokojnie i przejść się zabytkowymi okopami. Sam często odwiedza Kolovrat z rodziną i szczególnie dobrze bawią się tu jego dzieci. Dlatego właśnie kolejnego dnia powróciliśmy tu razem z rudą i przeszliśmy całą historyczno-widokową pętlę. I potwierdzam – było warto!

Uważacie ten artykuł za pomocny? Chcecie wesprzeć naszą twórczość? Jeśli tak, to możecie nam postawić wirtualną kawę. Dziękujemy!