Albania przez ostatnich kilka lat zyskiwała na popularności, lecz to 2016 rok może okazać się dla niej przełomowy. Polskie, jak i zagraniczne media od paru miesięcy z dużą intensywnością zaczynają podawać różne informacje na temat tego kraju, podkreślając jego walory naturalne, rozwijające się zaplecze turystyczne oraz niskie koszty pobytu. Oczywiście przyglądamy się temu z dużym zadowoleniem, bo wreszcie Albanię wymienia się w pozytywnym kontekście, a nie jako obiekt kpin i skojarzeń z Gangiem Albanii, zacofaniem oraz fatalnym stanem dróg. My nie musimy zastanawiać się, czy warto udać się tam na wakacje, jednak jeśli zajrzeliście do tego wpisu, to zapewne rozważacie, czy wybrać się na urlop właśnie do tego kraju. Poniżej znajdziecie nasze powody, dla których od 2012 jeździmy do Albanii.
Albania krajem kompromisów
Znacie ten dowcip? Małżeństwo przychodzi do terapeuty, gdyż nie może się dogadać w kwestii wyboru miejsca na wakacje. Ona chce nad morze, on chce w góry. Terapeuta wysłuchuje argumentów obu stron, po czym stwierdza: „Jedźcie do Chorwacji.” W dowcipie tym jednak spokojnie można by zamiast Chorwacji wymienić Albanię. Ten bałkański kraj jest idealnym krajem kompromisów – mamy i góry, i morze, a nawet góry nad morzem (w szczególności na południu). Zatem zarówno fani kąpieli wodnych i słonecznych, jak i amatorzy pieszych wędrówek będą zadowoleni i każdy znajdzie dla siebie zajęcie.
Albania i jej naturalne piękno
Jeśli marzą Wam się odwiedziny w miejscach, gdzie praktycznie nie ma turystów, gdzie otaczać Was będzie czysta, nieprzekształcona przez człowieka przyroda, to w Albanii nie będziecie mieć w tym najmniejszego problemu. Wystarczy oddalić się od utartych szlaków, odważyć się zawitać w tamtejszych górach. Oczywiście, jeśli podobnie jak i my lubicie nocować na dziko, to Albania pozwoli Wam odnaleźć wiele genialnych i niezapomnianych wprost miejsc noclegowych. Chwila poszukiwań i gotowe!
Albania roadtripowym numerem jeden
Niewątpliwie na całych Bałkanach fani wycieczek samochodowych znajdą wiele niesamowicie widokowych dróg. Jednak w Albanii, z racji tego, że kraj ten jest wyjątkowo górzysty, praktycznie każda trasa dostarcza niezapomnianych wrażeń. Jedną z najbardziej popularnych i najbardziej spektakularnych dróg jest ta wiodąca z Vlory, przez przełęcz Llogarę aż do Sarandy. Wspaniałe widoki na góry i morze na długo zapadają w pamięć. Jednak warto podkreślić, że jest to tylko jedna z wielu widokowych tras w tym kraju.
Albania na ekonomiczny wyjazd
W porównaniu do Chorwacji czy Czarnogóry, Albania wciąż oferuje niższe, a co za tym idzie bardziej atrakcyjne ceny. Zaczynając od noclegów (zarówno w hotelach, jak i na campingach), a na jedzeniu kończąc (tym sklepowym i restauracyjnym). Oczywiście należy pamiętać, że w sezonie, czyli od lipca do sierpnia ceny w nadmorskich kurortach będą wyższe niż poza sezonem. Istnieje też spora różnica między tym, ile za jedzenie/noclegi zapłacimy nad morzem, a ile w górach (z korzyścią dla tych drugich, w których jest taniej).
Albania idealna o każdej porze roku
Domyślamy się, że większość z Was planuje wyjazd do Albanii latem. Jednak również poza letnim sezonem kraj ten ma sporo do zaoferowania. Zimowy wypad do Albanii może okazać się wyjątkowym doświadczeniem. Bo choć nie będziecie mogli kąpać się w morzu, to otrzymacie możliwość spędzenia czasu w tym kraju praktycznie bez towarzystwa innych turystów.
Albania dla mięsożerców i wegetarian
Wiadomo, że jedzenie jest istotnym elementem podróżowania. Aby w pełni poznać jakiś kraj, trzeba też skosztować lokalnych specjałów. I choć albańska kuchnia jest mocno skoncentrowana na mięsie, to i wegetarianie znajdą tam coś dla siebie. Przepyszne sery, warzywa pod każdą możliwą postacią, wyśmienite pieczywo – zarówno wytrawne, jak i na słodko. Osobiście, jako wegetarianka nigdy nie miałam problemu, by w Albanii znaleźć dla siebie coś do jedzenia. Zazwyczaj mogłam przebierać spośród różnorodnych potraw i produktów.
Albania krajem bezinteresownych ludzi
Oczywiście wszystkich mieszkańców Bałkanów cechuje duża otwartość oraz pozytywne nastawienie. Jednak prawda jest taka, że najwięcej bezinteresownej pomocy uzyskaliśmy właśnie w Albanii. Tam też spotkaliśmy chyba najwięcej uśmiechniętych osób na całym Półwyspie. Nigdzie nie widzieliśmy tylu uśmiechniętych policjantów, sprzedawczyń pieczywa czy kierowców. Uwierzcie nam, szybko zarazicie się ich pozytywnym nastawieniem do życia.
Albania – tak blisko, a tak daleko
Choć Albania nie leży wcale tak daleko od Polski, to jednak różni się od niej pod każdym możliwym względem. Wielu naszych rodaków nie zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia, narzekając na panujący tam nieład, chaos i różnice kulturowe, które tylko na pierwszy rzut oka wydają się być aż tak duże. Przede wszystkim trzeba się przyzwyczaić, że wszystko toczy się tam w swoim, często wyjątkowo powolnym tempie, na które zazwyczaj nie mamy wpływu. Zatem jeśli nie jesteście cierpliwi, to w Albanii cierpliwości się nauczycie. Narzekaliście na polskie złe drogi? Jeśli zjedziecie z albańskich, głównych tras (które faktycznie mogą być czasami lepsze od tych, które mamy w Polsce), to może się po chwili okazać, że zatęsknicie za polskimi dziurami. Przepych często miesza się w Albanii z biedą, okazałe budowle stoją obok ruder, meczety sąsiadują z cerkwiami i kościołami katolickimi, na ulicy można spotkać spacerującego na smyczy indyka, po autostradach biegają krowy i owce, auto zatankować można na stacji benzynowej o bardzo uroczej nazwie Kastrati, a o poczucie bezpieczeństwa dbają wszechobecne bunkry. Te wszystkie elementy wpływają na niepowtarzalność Albanii i sprawiają, że tak mocno wyróżnia się na tle pozostałych albańskich krajów.
Jeśli chcecie dowiedzieć się nieco więcej na temat Albanii to zapraszamy do następujących wpisów:
- Ksamil – czyli najbardziej popularne wśród Polaków nadmorskie miasto na południu Albanii;
- Doradzamy, jak dojechać do Albanii autem;
- Pokazujemy Albanię z przymrużeniem oka;
- Podpowiadamy, które przewodniki po Albanii warto mieć ze sobą w trakcie podróży;
- Podrzucamy Wam pomysły na bałkańskie roadtripy, w tym również po Albanii;
- Pokazujemy Wam 15 najciekawszych miast i miasteczek w tym bałkańskim kraju;
- Udowadniamy, że Albanii jest niewyczerpanym źródłem fotograficznych inspiracji;
- Oczywiście zajrzyjcie też do naszych relacji: Bałkany 2012, Bałkany 2013, Bałkany 2014 lato, Bałkany 2014/15 zima
7 odpowiedzi
Niewątpliwie Albania jest kuszącym kierunkiem. To co nam się w niej podoba najbardziej, to jej różnorodność. Kiedyś z pewnością się wybierzemy, a wtedy bardzo przydadzą nam się wymienione przez Was wpisy. Pozdrawiamy.
Wybierzcie się jak najszybciej, bo Albania szybko się zmienia i nie wszystkie z tych zmian są takie super (np. dzikie miejsca przestają być dzikie). Różnorodność tego kraju niewątpliwie jest jego ogromnym plusem i naprawdę nie można się tam nudzić 🙂 Jeśli będziecie się wybierać do Albanii, to dawajcie znać, będziemy Wam służyć radą i pomocą. Również pozdrawiamy 🙂
Cześć.
Przede wszystkim dzięki za ciekawy post. Nie ma zbyt wielu wpisów w polskim internecie o Albanii.
Widzę ze zdjęć, że Wy podróżujecie autem, a ja chciałem zapytać: jak wygląda sprawa transportu publicznego w tym kraju? Jeżeli już na swoim blogu gdzieś o tym pisaliście to widocznie jeszcze się nie przebiłem do tego posta…
Pozdrawiam!
Witaj, generalnie my poruszamy się po Albanii wyłącznie autem, więc nie korzystaliśmy z transportu publicznego. Natomiast od znajomych wiemy, że wygląda to następująco:
– są busy i autobusy, które jeżdżą po całym kraju, lecz problem z nimi jest taki, że nie mają konkretnych, wyznaczonych przystanków. Miejscowi wiedzą, gdzie dokładnie taki autobus się zatrzymuje i to u nich najlepiej zasięgnąć języka. Np. w takiej Shkodrze, busy mają swoją miejscówkę w centrum, tuż obok Ronda Demokracji (rondo z fontanną). W Tiranie trzeba się dopytać miejscowych, bo autobusy zatrzymują się w różnych miejscach.W każdy hostelu czy hotelu, info turystycznej itd. powinni Wam też takiej informacji udzielić 🙂
Transport publiczny w Albanii to przede wszystkim furgony, czyli minibusy. W każdym większym mieście jest punkt/dworzec, z którego odjeżdżają autobusy. Przestrzegano mnie, że rozkłady nie są zgodne z rzeczywistością. Jednak w trakcie podróży transportem publicznym, spotkało mnie miłe zaskoczenie. Niektóre minibusy mają na tablicze z miejscowością, do której docelowo zmierzają, godziny odjazdu. Nie zawiodłam się na rozkładzie, ale zawsze upewniałam się na dworcu albo w informacji turystycznej. Jeżeli chodzi o ceny, to jak wszystko w Albanii, nie są wysokie. Między 'popularnymi’ miejscowościami autobusy jeżdżą nawet kilka razy dziennie. A jak wygląda komfort podróży? To jest już loteria, ale podróż w 40 stopniowym upale w furgonie pełnym ludzi i jednym otwartym oknem przy pędzącym kierowcy, to nic nadzwyczajnego. Polecam przemieszczanie się w ten sposób po kraju, bo zdecydowanie dostarczy wiele niezapomnianych przygód.
Piękne zdjęcia <3
Zazdroszczę podróży 🙂 Ja byłam 4 lata temu w Chorwacji i ślicznie tam jest 🙂
Zapraszam 🙂 http://natalie-forever.blogspot.com/2016/03/indie-earthi.html
Dziękuję 🙂
Bałkany generalnie są piękne.