Kto w ostatnich latach był na Śnieżniku, ten wie, że postawiono tam dość futurystyczną wieżę widokową. Dodajmy, wątpliwej urody. Dlatego prześmiewczo określana jest mianem… blendera. Ale niegdyś na szczycie tym wznosiła się inna, dużo przyjemniejsza dla oka wieża. Jej replika (Dalimilova rozhledna) powstała w Czechach, na wzgórzu Větrov, nieopodal granicy z Polską, zaraz obok Starego Miasta pod Śnieżnikiem. Postanowiliśmy ją odwiedzić pewnego październikowego, słonecznego poranka.
Dalimilova rozhledna – kilka słów o jej historii
Jak wspomnieliśmy, Dalimilova rozhledna to replika wieży, która w XIX wieku stanęła na szczycie Śnieżnika. Jej pierwowzór został zburzony w 1973 roku. Nie zdecydowano się na jej odbudowę, za to postawiono… blender. Ale w latach 2019-2021 Czesi postanowili wieżę zbudować, tyle, że w innym miejscu. Ich wybór padł na wzgórze Větrov (918 m n.p.m.), które wznosi się obok wsi Velke Vrbno, kilka minut jazdy autem od Starego Miasta pod Śnieżnikiem. Dalimilova rozhledna ma 34 m wysokości i składa się z dwóch wież – niższej i wyższej. Oferuje dwie platformy widokowe – pierwsza usytuowana jest na wysokości 17 m, druga natomiast na wysokości 28 m nad ziemią. U podstawy wież wznosi się drewniany budynek ze stołami i ławami, gdzie serwowane są posiłki.
Dalimilova rozhledna – nasza wizyta
Dalimilovą rozhledną postanowiliśmy odwiedzić w październikowy, poniedziałkowy poranek. Pogoda była wymarzona – zero wiatru, słońce i błękit nieba. Ponieważ nocowaliśmy w Starym Mieście pod Śnieżnikiem, do pokonania samochodem mieliśmy raptem kilka kilometrów. UWAGA! Google Maps twierdzi, że dojazd do parkingu poniżej wieży jest zamknięty. Nie jest to prawdą. Droga jest przejezdna. Po jakiś 10 min jazdy dotarliśmy do parkingu poniżej ośrodka narciarskiego Paprsek. Stamtąd wyraźne znaki kierują ku wieży.
Trasa do wieży
Parking od wieży dzieli dystans ok. 1,4 km. Trasa w dużej mierze wiedzie szutrową drogą. Więc nada się na spacer praktycznie dla każdego, bez względu na kondycję czy górskie umiejętności. Już po pokonaniu jakiś 200 m mogliśmy się cieszyć piękną panoramą okolicy. Żółte i pomarańczowe o tej porze roku drzewa pięknie kontrastowały z wciąż intensywną zielenią łąk. Przy pierwszym drogowskazie skręciliśmy w prawo i po krótkim podejściu i opuszczeniu niewielkiego lasu wyszliśmy na odsłonięty grzbiet. To na nim wznosi się Dalimilova rozhledna, którą z tego miejsca pięknie widać. Ostatni etap wędrówki to spacer po łące, łagodnie wznoszącą się ku wieży drogą.
Dalimilova rozhledna
Sama Dalimilova rozhledna robi wrażenie. Widać, że Czesi przyłożyli się do jej wykonania oraz jakości materiałów, z jakiej ją zbudowano. I aż żal, że to jednak nie ona stanęła na szczycie Śnieżnika! Niestety z racji niskiego sezonu nie mogliśmy się na nią wspiąć. Według kartki przyczepionej na drzwiach czynna jest od czwartku do niedzieli w godz. 10.00-16.00. Mimo to nie narzekaliśmy. Bo nawet bez wchodzenia na wieżę mogliśmy podziwiać rozległą panoramę na pasmo Jesioników i Gór Rychlebskich. Po jakiś 20 min ruszyliśmy w dalszą drogę.
Widok na wieżę z ośrodka narciarskiego Paprsek
Postanowiliśmy spojrzeć na Dalimilovą rozhlednę z dystansu. Dlatego obraliśmy szlak wiodący z niej do ośrodka narciarskiego Paprsek. To idealna trasa spacerowa. Wiedzie w dużej mierze przez las. W obrębie jednej przecinki mamy okazję po raz pierwszy spojrzeć na wieżę z nieco dalszej perspektywy. Jednak dużo bardziej rozległa panorama czekała na nas kilkaset metrów dalej. Gdy szlak opuszcza las, już w obrębie górnej części ośrodka narciarskiego, odsłaniają się wspaniałe widoki. Oczywiście możemy podziwiać Dalimilovą rozhlednę oraz okoliczne góry. Sam Paprsek również zrobił na nas pozytywne wrażenie. Wznosi się tam Horský hotel Paprsek. Widać też było, że cały teren jest bardzo zadbany i użytkowany nie tylko w sezonie zimowym. Później zeszliśmy do auta wzdłuż stoku narciarskiego – ciesząc się widokami oraz promieniami słońca.
Dalimilova rozhledna – czy warto?
Naszym zdaniem – tak! Miejsce jest na wskroś malownicze i samo w sobie może stanowić element dłuższej wycieczki – zarówno pieszej, jak i rowerowej. Co najważniejsze, do wieży spokojnie można się udać o każdej porze roku. Szlak wiodący z parkingu jest na tyle łatwy, że nawet po opadach śniegu będzie miał dalej charakter iście spacerowy. I absolutnie utwierdzamy się w przekonaniu, że dla Śnieżnika byłoby lepiej, gdyby to właśnie Dalimilova rozhledna na nim stanęła! A Wy, co uważacie?
Jeśli uważacie ten artykuł za pomocny i ciekawy, to możecie nam postawić wirtualną kawę. Mały gest, a przyczyni się do dalszego utrzymania bloga!