Szukaj
Close this search box.

Tatralandia czy Besenova – który aquapark wybrać po nartach lub trekkingu?

Słowacja, a w szczególności region Liptów (Liptov), słyną z termalnych źródeł. 20 lat temu baseny wyglądały tam dość siermiężnie i niezbyt zachęcająco. Jednak, dzięki poczynionym inwestycjom, powstały nowoczesne aquaparki, które stanowią doskonałą rozrywkę dla całych rodzin. W bliskim sąsiedztwie Liptowskiego Mikulasza znajdują się trzy z nich: Tatralandia, Besenova oraz Lucki. Dwa pierwsze mieliśmy okazję przetestować w trakcie naszego press tripu w grudniu, w okolicach trzeciego, a dokładniej przy dzikich, termalnych źródłach, byliśmy pod koniec maja. Gdzie zatem wybrać się po intensywnym dniu na stoku lub długim trekkingu?

Tatralandia – najbardziej znany aquapark Słowacji

Nie wiem, ile razy obiecywaliśmy sobie, że w końcu odwiedzimy Tatralandię. Nie wiem, ile razy obok niej przejeżdżaliśmy. W każdym przypadku znajdowaliśmy jakąś wymówkę, by nie spędzić tam czasu. Oczywiście sporo w tym mojej winy, gdyż generalnie nie przepadam za siedzeniem w basenach i pływaniem. Ale kiedy podczas press tripu organizowanego przez region Liptov dostaliśmy szansę spędzenia czasu w tym aquaparku, nawet ja nie narzekałam. Zacznę od tego, że Tatralandię odwiedziliśmy w grudniu, więc nie mogliśmy przetestować sporej części atrakcji, które znajdują się po prostu na zewnątrz. Z racji tego, latem na odwiedzających ten aquapark czeka więc znacznie więcej basenów, zjeżdżalni itp. Co więc oferuje Tatralandia zimą?

  • 10 całorocznych basenów, z czego dwa o temp. 30 i 40 ˚C znajdują się na zewnątrz. Można więc pływać w nich nawet wtedy, gdy pada śnieg i jest mróz.
  • 6 całorocznych zjeżdżalni, w tym najdłuższą zjeżdżalnię pontonową z wirem wodnym w Europie Środkowej (czyli Tornado, które upodobało sobie dwóch Marków).
  • Całe zadaszone wnętrze Tatralandii utrzymane jest w stylu Tropical Pardise – jest tam wrak statku, mini klify, bujna roślinność, a w części basenów jest słona woda (choć my nie zorientowaliśmy się, w których, więc ich zasolenie nie jest bardzo wysokie).
  • Wyspa Piratów z Karaibów – czyli nasza ulubiona część całego kompleksu. Składał się na nią basen Ocean z dyszami do masażu oraz płytki basen z najróżniejszymi atrakcjami dla dzieci, które testowała Malwinka z blogowego, rodzinnego teamu Kasai.eu
  • Surf Waves czyli sztuczne fale, na których można sobie surfować (atrakcja dodatkowo płatna).
  • Strefa wellness oraz sauny.
  • Kilka barów i restauracji, w których można zjeść naprawdę smacznie i za przyzwoite pieniądze.

Tatralandia – nasze wrażenia

Już od wejścia na teren Tatralandii człowiek czuje się, jak w tropikach. Nawet w szatniach, które są wspólne dla pań i panów, panuje strasznie wysoka temperatura. Efekt jest tego taki, że człowiek bardzo szybko wyskakuje z ciuchów, licząc, że w basenach nieco się orzeźwi. Jednak nic z tego, bo woda w nich jest też bardzo ciepła (w końcu to termalne baseny!). Generalnie cała nasza piątka (ja i Marek oraz Kasia, Malwinka i Marek z bloga Kasai.eu) po prostu się tam ugotowała. Lubimy, jak jest ciepło, ale tam było nam aż za ciepło. Jak wspomniałam wcześniej, naszym ulubionym basenem został ten o nazwie Ocean. Było tak z kilku powodów – znajdował się tuż obok zjeżdżalni, na których szaleli głównie panowie oraz obok basenu dla dzieci, dysponował dyszami, dzięki którym można było się porządnie wymasować i generalnie nie było tam zbyt wielu osób. Zresztą w całej Tatralandii było raczej dość pusto. Może to kwestia terminu – weekend tuż przed Bożym Narodzeniem, a może przed feriami i szczytem zimowego sezonu zagląda tu znacznie mniej gości. I powiem szczerze, że naprawd się tam spodobało. W trakcie naszej nieco ponad dwugodzinnej wizyty mogliśmy też skorzystać z oferty restauracji Paradiso. Okazało się, że serwuje naprawdę smaczne, niedrogie dania, przygotowywane przez kucharzy na oczach gości. Bardziej spodziewaliśmy się typowego fast foodu, a nie krewetek z woka, makaronu z zielonym pesto czy knedlików z gulaszem!

Tatralandia aquapark

Tatralandia zjeżdżalnia

Tatralandia aquapark

Tatralandia ocean

Tatralandia

Tatralandia praktycznie

Tatralandia znajduje się na obrzeżach Liptowskiego Mikulasza, przy ul. Ráztocká 21 (droga wyjazdowa nr 584 w stronę Zuberca). Aquapark czynny jest przez cały rok, przy czym zimą działa ta jego część, która znajduje się pod dachem, a także dwa zewnętrzne baseny z gorąca wodą. Aktualne godziny otwarcia najlepiej sprawdzać zawczasu na oficjalnej stronie Tatralandii -> klik. Tam też warto zapoznać się z cennikiem. Niestety Tatralandia może być wyciskarką pieniędzy, w szczególności dla rodzin z dziećmi, gdyż nie jest to zbyt tania atrakcja. Na pewno osoby wybierające się do ośrodka narciarskiego Jasna Chopok lub do tych w Wysokich Tatrach powinny zainteresować się kartą GOPASS. Jej posiadacze mogą zamawiać noclegi, karnety narciarskie oraz wejściówki do aquaparków z wyprzedzeniem, ale przede wszystkim ze zniżką! Co więcej karta GOPASS zbiera punkty, które można wymieniać na zniżki w dziesiątkach restauracji w Tatrach Wysokich i na Liptowie. Po doładowaniu może też działać jak karta płatnicza. GOPASS funkcjonuje także w Polsce, a dokładniej w Szczyrkowskim Ośrodku Narciarskim (który został wykupiony przez Słowaków) czy w parku rozrywki w Chorzowie. Przyjeżdżając do Tatraladnii autem na pewno ucieszy Was fakt, że parking jest tu darmowy.

Aby jeszcze lepiej się przekonać, jak prezentuje się Tatralandia, obejrzyjcie film:

Tatralandia

Tatralandia

Tatralandia zima

Besenova – 20 lat temu tak nie wyglądała

Ostatni raz w Besenovej byłam… 20 lat temu. Pobytu tego nie wspominam zbyt dobrze, gdyż skończył się dla mnie dwoma tygodniami w łóżku z jakąś niezbyt przyjemną chorobą górnych dróg oddechowych. Nie posłużyło mi kąpanie się w zewnętrznych basenach, przy temperaturze znacznie poniżej zera. Dodatkowo Besenovą wspominam jako miejsce o beznadziejnej infrastrukturze i okropnych warunkach. Nie brzmi dobrze, prawda? Obecnie Besenova nie przypomina siebie sprzed lat. Generalnie jest to teraz spory aquapark (nieco mniejszy od Tatralandii), który oferuje bardzo dobre warunki. Przez cały rok, do dyspozycji gości jest:

  • 6 basenów, w tym jeden zewnętrzny.
  • 6 zjeżdżalni, które wychodzą z 30-metrowej wieży, które według obu Marków były znacznie lepsze od tych w Tatralandii (przede wszystkim są dużo szybsze, a jedna z nich była oświetlona przez różne fantazyjne, potrafiące zakręcić w głowie wzorki).
  • 2 sauny suche oraz 4 sauny parowe, a także centrum wellness.
  • Restauracje oraz bary.

Besenova nasze wrażenia

Do Basenovej udaliśmy się we trójkę, razem z drugim Markiem, gdyż jego dziewczyny z powodów zdrowotnych postanowiły zostać w hotelu. Aquapark ten jest odrobinę bardziej rozwleczony na kilka budynków, w efekcie można się początkowo nieco w nim pogubić. Po wyjściu z szatni trafia się do dwóch mniejszych basenów. Najciekawszy znajduje się jednak nieco dalej. Po przejściu długiego korytarza dociera się do basenu ze sztucznymi falami, które włączane są tylko raz na godzinę oraz do wodnego placu zabaw dla dzieci. Basen z falami (fale włączane są na 20 min raz na godzinę) przypadł nam do gustu, gdyż miał od 0 do 1,8 m głębokości, a na jego końcu znajdowała się ścianka wspinaczkowa i był idealny do popływania, jak i relaksu. Niestety w moim przypadku relaks skończył się szybko, gdyż dostałam alergii i cały brzuch miałam w swędzącej pokrzywce. Kiedy chciałam udać się po rzeczy do szafki, trafiłam w przebieralni na grupę policjantów oraz pogotowie, którzy usiłowali ogarnąć pijanego Polaka z rozwaloną głową. Uznałam, że nie chcę brać udziału w tym zamieszaniu i wróciłam do dwóch Marków szalejących na zjeżdżalniach. Obaj dość zgodnie stwierdzili, że zjeżdżalnie w Besenovej są dużo szybsze i lepiej skonstruowane, niż te w Tatralandii. Uwierzyłam im na słowo, gdyż sama nie miałam ochoty przekonywać się o tym na własnej skórze. Później panowie się rozdzielili – jeden Marek poszedł na baseny zewnętrzne, a drugi do saun. Ja w tym czasie wróciłam do szatni, gdzie już sytuacja została opanowana i policja zniknęła z okolic naszych szafek.

Besenova aquapark

Besenova aquapark

Besenova aquapark

Besenova

Tatralandia aquapark

 

Besenova praktycznie

Besenova znajduje się w miejscowości o tej samej nazwie, jakieś 17 km od Liptowskiego Mikulasza. Godziny otwarcia sprawdzić można na stronie aquaparku -> klik. Besenova również czynna jest przez cały rok, przy czym latem do dyspozycji gości jest znacznie więcej atrakcji. Jednak zimą i tak nie będziecie się tu nudzić. Wybierając się do tego aquaparku również warto mieć kartę GOPASS, dzięki której zamawiając wejściówki z wyprzedzeniem otrzymacie zniżkę. Podobnie jak w Tatralandii za parking nie zapłacicie.

Obejrzycie Besenovą również w formie filmowej:

Besenova

Besenova aquapark

Tatralandia czy Basenova – który aquapark wybrać?

Niewątpliwie oba aquaparki są warte odwiedzenia. Jednak po dokonaniu porównania wysnuliśmy następujące wnioski:

  • Każdy z nich został naprawdę świetnie zaprojektowany. Posiadają liczne udogodnienia zarówno dla dorosłych, jak i dzieci, więc bez względu na to, ile ma się lat, na pewno miło spędzi się w nich czas. Wizualnie to Tatralandia jest dużo bardziej atrakcyjna, ze względu na mnóstwo roślinności, elementów nawiązujących do bezludnej wyspy itd. Besenova natomiast ma nieco więcej infrastruktury skierowanej do najmłodszych – płytsze baseny czy duży, wodny plac zabaw. Mając młodsze pociechy, pewnie lepiej wybrać ten drugi aquapark.
  • Latem oba aquaparki posiadają dużo bogatszą ofertę niż zimą. Jednak większe oblężenie przeżywa Tatralandia. Stąd też osoby szukające nieco bardziej kameralnej atmosfery powinny udać się do Besenovej.
  • W Tatralandii zimą panują iście tropikalne temperatury, natomiast w Besenovej było nam po prostu zimno. Pokonywanie sporych odległości między basenami nie należało do przyjemności, bo człowiek po prostu dygotał z zimna (co mogliście zobaczyć na filmiku).
  • Mamy wrażenie, że architekci nieco lepiej rozplanowali układ pomieszczeń w Tatralandii. Jest on tam dużo bardziej intuicyjny, natomiast w Besenovej więcej czasu zajmowało ogarnięcie – gdzie co jest.
  • Największą atrakcją Besenovej jest basen ze sztucznymi falami, natomiast w Tatralandii są nią sztuczne fale do surfowania.
  • Zjeżdżalnie w Tatralandii są krótsze i większość z nich pokonuje się za pomocą pontonów, na które wsiada się zazwyczaj parami. Zjeżdżalnie w Besenovej są dłuższe i osiąga się na nich większe prędkości.
  • Zimą w Tatralandii wyjście na zewnętrzne baseny poprowadzone jest przez specjalną śluzę, która pozwala być cały czas w ciepłej wodzie. W przypadku Besenovej trzeba po prostu opuścić budek przez normalne drzwi i przejść kilka metrów do basenu.

Jak widzicie oba aquaparki mają sporo plusów i oba są naprawdę świetne. Wybór oczywiście należy do Was, ale mam nadzieję, że na podstawie naszych doświadczeń będziecie mogli zdecydować się, który odwiedzić. Choć szczerze mówiąc, najlepiej jest zawitać do obu, by móc dokonać samodzielnego porównania.

Zobacz również

2 odpowiedzi

  1. I o to chodzi w zimie NA TERMACH zeby sie zetknac z minusowymi temperaturami. To cala frajda i bonus uodparniajacy. Na wieksza skale robia to np Finowie 🙂 To nie jest problem!

    1. Generalnie efekt uodparniający na pewno się sprawdzi u części osób. A u części spowoduje, że przy takich różnicach temperatur po prostu się pochorują 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.