Krvavec to ośrodek sportów letnich i zimowych położony na północny-wschód od Lublany. Gościliśmy tam już trzy razy. Dwukrotnie na wiosnę i raz w zimie. Musimy przyznać, że mimo tych kilku wizyt wciąż mamy tam po co wracać. Bo Krvavec jest ciekawą propozycją bez względu na porę roku. Jakie zatem atrakcje i możliwości czekają tam na Was?
Ośrodek narciarski
Krvavec jest jednym z większych Słoweńskich ośrodków narciarskich i oferuje nam 30 km tras zjazdowych, położonych na wysokościach 1450-1971 m n.p.m. Odpowiednia lokalizacja oraz wysokiej jakości infrastruktura gwarantuje ponad 100 dni jazdy na nartach w sezonie. Do dyspozycji jest tu w sumie 13 wyciągów, a większość stoków przeznaczona jest dla średnio-zaawansowanych narciarzy. Oczywiście znajdziemy tu również miejsca odpowiednie do nauki, a także bardziej strome trasy z homologacją FIS. Uzupełnieniem oferty będzie dobrze wyposażony snowpark, a także pełne zaplecze takie jak liczne bary i restauracje, czy wypożyczalnie oraz serwisy sprzętu zimowego.
Bike Park Krvavec
Kiedy ze stoków Krvaveca zejdą śniegi, wtedy jedną z większych atrakcji tych okolic jest tamtejszy bike park. W sumie dostępnych jest tu 30 km tras rowerowych, z czego 16 km to w pełni przygotowane trasy zjazdowe. Dwie główne trasy poprowadzone są wzdłuż kolei gondolowej. Przewyższenie, jakie pokonują oraz ich długość naprawdę robią wrażenie!
Rock&Flow
Pierwszą z tras jest Rock&Flow, która nadaje się dla zaawansowanych rowerzystów. Ma ona 6 km długości i 850 metrów przewyższenia. Odnosząc się do nazwy jej pierwsza część (Rock) to typowa stroma trasa zjazdowa najeżona kamieniami oraz korzeniami. Natomiast później nachylenie stoku trochę maleje, a trasa jest bardziej gładka i kręta (Flow).
Muci
Kolejną trasą jest Muci. Odbija dość znacząco w bok od górnej stacji kolei gondolowej omijając największe stromizny, dzięki czemu jest jeszcze dłuższa (ok 9 km!), a także łagodniejsza i poradzą sobie na niej również mniej wprawni rowerzyści (Tu niestety muszę się wtrącić. Tekst o bike parku przygotowywał Marek. Jednak z mojej, rudej perspektywy Muci nie nadaje się dla rowerowych żółtodziobów. Momentami naprawdę jest stroma i techniczna. Ja, po zobaczeniu tylko jej początku, od razu zrezygnowałam. A po tym, jak obejrzałam nagrany przez Marka film stamtąd, tylko utwierdziłam się w słuszności mojej decyzji).
Pozostałe trasy
Jako uzupełnienie w ośrodku znajdują się jeszcze trasy „Bambino”, „Jezerca”, oraz „Panorama”, na które wjedziemy jeszcze wyżej za pomocą kolejki krzesełkowej. Jeśli natomiast zależy nam nie tylko na zjeżdżaniu, to przygotowana jest również długa pętla XC. W zdecydowanej większości trasy mają charakter ścieżek naturalnych, ale o poprawionym przebiegu tak, aby jeździło się płynnie i przyjemnie. Jedynie trasa „Bambino” na całej swojej długości jest szerokim flow line’m z wysokimi bandami oraz muldami do pompowania i małymi skoczniami. Trasy, nawet te najprostsze wymagają dobrego panowania nad rowerem, ale odwdzięczą się spektakularnymi widokami i bardzo przyjemną jazdą. Na miejscu znajdziemy pełne zaplecze dla rowerzystów takie jak serwis czy myjka, a także możemy wypożyczyć odpowiedni sprzęt. Bike Park Krvavec w sezonie działa przez cały tydzień, natomiast po/przed sezonem w weekendy i święta 9-18, a w pozostałe dni tygodnia 14-18. W przypadku niesprzyjających warunków wyciągi mogą nie działać. Dlatego przed przyjazdem warto sprawdzić profil Bike Parku Krvavec na Facebooku – KLIK.
Krvavec szlaki piesze
Latem Krvavec może być całkiem dobrą bazą wypadową do górskich wycieczek. W okolicy znajdziecie masę wyznaczonych szlaków pieszych. Jednak 3 główne docierają na: Vrh Korena (1999 m n.p.m.), Kompotolę (1998 m n.p.m.), a ostatni z nich jest tematyczną ścieżką historyczną. Oprócz tego możecie swobodnie przemieszczać się po terenie ośrodka narciarskiego i np. wejść na Veliki Zvoh. Latem nie będziecie musieli uważać na szusujących po tamtejszych stokach narciarzy. A dla widoków na pewno warto wdrapać się wyżej!
Ścieżka tematyczna dla dzieci
Dla rodzin z dzieciakami przygotowano tam ścieżkę tematyczną, która pozwala w prosty sposób dotrzeć do kilku malowniczych miejsc wokół Krvaveca. Trasa ma 3,5 km długości i poprowadzona jest w formie pętli. Zaczyna się pod Hotelem Krvavec, następnie przebiega przez pastwisko górskie Kriška i Jezerca, Gospinicę oraz z powrotem do hotelu. Na trasie zobaczycie drewniane krasnoludy, które prezentują różne zajęcia związane z życiem pasterzy. Na dzieciaki czekają tam też zadania, które opisane są w specjalnej książeczce do kupienia na terenie ośrodka. Ale prawda jest taka, że nawet bez niej pokonanie trasy jest przyjemne i ciekawe.
Baza noclegowa
Krvavec i jego okolice posiadają całkiem rozbudowaną bazę noclegową. My na pewno możemy polecić Hotel Krvavec (KLIK), który jest najwyżej położonym hotelem w Słowenii. Z zewnątrz wygląda trochę jak schronisko, ale w środku czekają na Was całkiem przyjemne i przytulne warunki. Do tego naprawdę dobrze tam karmią. W zimie, od razu po wyjściu z hotelu możecie założyć narty i szusować po stokach. Latem natomiast stanowi doskonałą bazę do górskich trekkingów czy jazdy w bike parku. Dojazd do niego jest dość wymagający, bo końcowe 600-700 m stanowią strome, szutrowe serpentyny. Ale nawet podczas śnieżnej zimy można tam dojechać. Oczywiście pod warunkiem, że zaopatrzycie się w łańcuchy.
Krvavec – nasze wrażenia
Musimy przyznać, że Krvavec to wyjątkowo malownicze miejsce. Przede wszystkim z najwyższych szczytów rozciągają się rozległe widoki w stronę Alp Julijskich z Triglavem na czele czy pasmo Karavanke. Moja, ruda, przygoda z tym zakątkiem Słowenii zaczęła się w maju 2018 roku. W trakcie press tripu zawitałam tam na obiad, tuż przed wylotem do Polski. Pogoda była dość kapryśna, krążyły burze, ale i tak było super widokowo. Z Markiem wróciłam tam w grudniu tego samego roku. Na części stoków narciarskich był śnieg, a na części nie. Dzięki temu mogliśmy wybrać się na trekking na Veliki Zvoh (KLIK). Świetlny spektakl, jaki tego dnia zgotowały nam chmury i słońce był naprawdę zachwycający. Trzeci raz odwiedziliśmy Krvavec pod koniec kwietnia 2019 roku. I ponownie pogoda zgotowała nam istne koło fortuny. Pierwszego dnia, podczas testowania bike parku i okolic zaskoczyła nas gigantyczna ulewa, po której przyszło oślepiające słońce. Natomiast następnego poranka, w Hotelu Krvavec za oknami zobaczyliśmy śnieżycę. Jednak po tym, jak udaliśmy się na spacer do położonego znacznie wyżej nieco opuszczonego schroniska, okazało się, że nasz hotel wraz z otaczającymi go szczytami otacza chmura, z której sypie śnieg, natomiast poniżej dalej jest regularna wiosna. Oczywiście warunki te pokrzyżowały nam rowerowe plany, ale i tak nie narzekaliśmy. I choć jak do tej pory Krvavec nigdy nie zaoferował nam 100% lampy, to i tak nie narzekamy i gorąco Wam polecamy zawitać tam, bez względu na porę roku.
Krvavec jak do tej pory dostarczył nam wszystkich, możliwych warunków pogodowych.
Informacje praktyczne
- Krvavec zlokalizowany jest w centralnej części Słowenii, jakieś 40 km od Lublany.
- Do górnej części ośrodka możecie dojechać samochodem, od strony miejscowości Ambrož pod Krvavcem. Do Planiny Jezerce wiedzie asfaltowa szosa, dalej jest szuter. Jeśli macie zaplanowany nocleg w jednym z hoteli, wtedy wjedziecie za darmo. Jeśli chcecie wjechać tak po prostu, musicie na bramce znajdującej się na Planinie Jezerce uiścić opłatę.
- Do ośrodka dotrzecie również za pomocą gondoli, której dolna stacja zlokalizowana jest w dolinie rzeki Kokry. Dojedziecie tam od strony miejscowości Hrib.
Wpis powstał we współpracy i przy wsparciu Bike Park Krvavec oraz Słoweńskiej Organizacji Turystycznej. Dziękujemy!
