Szukaj
Close this search box.

Bałkański Sylwester i Nowy Rok – Balkan Spontan Trip 2014/15

Jeszcze nie skończyłam spisywać tegorocznego pobytu w Albanii z sierpnia, a tu już za parę dni wyjeżdżamy na kolejną, bałkańską wyprawę. Tym razem celem jest spędzenie okresu poświątecznego, Sylwestra i Nowego Roku w znanych i lubianych przez nas miejscach, ale przede wszystkim odwiedzenie tych nowych i jeszcze nieznanych.

Balkan Spontan Trip 2014/15

Jaki mamy plan?

Startujemy 26 grudnia z samego rana i w ciągu jednego dnia chcemy dotrzeć do Sarajewa. Z sierpnia wiemy, że jest to wykonalne. Dodatkowo liczymy, że tego dnia na drogach będzie panował raczej umiarkowany ruch, który pozwoli nam szybko przemknąć przez Polskę, Słowację, Węgry, Chorwację oraz Bośnię i Hercegowinę.

W Sarajewie mamy zarezerwowany nocleg w hostelu Travellers Home,  w samym centrum miasta. 27 grudnia chcemy jak najwięcej zwiedzić i zobaczyć, więc będzie to na pewno bardzo aktywny dzień. Oczywiście zaopatrzeni jesteśmy w gromadkę keszy, więc korzystając z pomocy Geocachingu mamy szansę odkryć pewnie kilka ciekawych miejsc, które niekoniecznie opisywane są przez przewodniki.

Z rana 28 grudnia będziemy opuszczać Sarajevo. Zanim jednak całkiem pożegnamy się z tym regionem, odwiedzimy jeszcze Wodospad Skakavac (największy wodospad w Bośni i Hercegowinie). Dalej, przez Mostar i Trebinje dojedziemy do Czarnogóry, którą tym razem potraktujemy tranzytowo i przemkniemy do Albanii. Tam chcemy się zadekować na pierwszą noc w okolicy Veljopoje lub Shengjin

Od 29-31 grudnia będziemy kręcić się po Albanii. W planach na pewno odwiedziny na Półwyspie Rodonit i nocleg tam. Planujemy również założyć w tym miejscu naszego osobistego kesza. Zobaczymy jak ten plan wypali 😉

Zasadniczo nie wiemy, gdzie dokładnie spędzimy samego Sylwestra. Może w Tiranie? A może we Vlorze? Generalnie w tym zakresie plan będzie bardzo dynamiczny i zależny od pogody i naszych nastrojów. Najważniejsze będzie jednak to, że w nowy, 2015 rok wejdziemy przebywając w ukochanym kraju, czyli Albanii. Czy można chcieć więcej?? 🙂

1 stycznia czyli w Nowy Rok przenosimy się z Albanii do Skopje, w którym mamy zarezerwowany pokój w jednym z hosteli blisko centrum miasta. W samej stolicy Macedonii będziemy pełne 3 dni. Na temat planów dotyczących tego miasta nie za wiele mogę zdradzić, ale zapewniam Was – szykuję ogromną niespodziankę, która choć kosztować mnie będzie niesamowity nakład pracy, to sądzę, że będziecie mile zaskoczeni. Niewątpliwie będzie to intensywny czas, ale jakże interesujący. W końcu Skopje to nietuzinkowe miasto.

5 stycznia z samego rana będziemy wyruszać do Polski, gdyż w Trzech Króli musimy już być w domu.

W trakcie naszej podróży będą nam również towarzyszyć książki w ramach akcji Książka w Podróży. Jedna z nich na pewno zostanie w Sarajevie, a druga w Skopje. O tym jakie to będą książki oraz gdzie zamieszkają będziemy informować na bieżąco 🙂

ksiazka-w-podrozy_logo-12

Z jednej strony, czeka nas bardzo intensywny czas. Z drugiej, będziemy mieć też momenty na złapanie oddechu, odpoczynek i spokojne nacieszenie się Bałkanami. Ogromną niewiadomą pozostaje oczywiście kwestia pogody. Ale jaka by nie była i tak będziemy zwiedzać i poszerzać bałkańską wiedzę, by móc się nią z Wami podzielić. A skoro już o tym mowa – jeśli macie jakieś pytania odnośnie Sarajeva, Skopje czy Albanii, na które nie znaleźliście jeszcze odpowiedzi, to zamieszczajcie je w komentarza pod poniższym wpisem. Będąc teraz w tych miejscach postaramy się Wam pomóc i zebrać potrzebne informacje.

To tyle tytułem wstępu. Trzymajcie za nas kciuki, to jest za mnie, Marka i Kiankę 🙂

Zapisz

Zobacz również

13 odpowiedzi

    1. Na pewno informacja o założeniu kesza w Albanii pojawi się na blogu. Miejsce mamy upatrzone, raczej bezpieczne dla ukrycia, które pozwoli mu przetrwać długie i szczęśliwe lata na albańskiej ziemi 🙂

  1. Co do Albanii to opisuj jak najwięcej 🙂
    Ostatnio szukam najtańszego sposobu dostania się z Polski do Tirany. Tylko nie mam samochodu, w kwietniu jeszcze linie autokarowe nie kursują. Samoloty od 200 euro… Może masz jakąś tanią alternatywę? Ostrzegam, że jadę tam na miesiąc z dwoma wielkimi plecakami, ale nie boję się lokalnego transportu 🙂

    1. Od wakacji mają być uruchomione bezpośrednie loty z Wawy do Tirany ale nie najtańsze – 1400zł w dwie strony.
      Natomiast na Twoim miejscu szukałabym połączeń z Tiraną np. z Podgoricy, do której da się dolecieć już za ok. 270zł w dwie strony (ale nie patrzyłam w jakich dokładnie terminach).

    1. Ja za balami czy imprezami sylwestrowymi nie przepadam. W zeszłym roku spędzaliśmy ostatni dzień roku na szczycie Ochodzitej w Beskidzie Śląskim. W tym roku mam nadzieję, że uda się dotrzeć do Albanii, ale na razie Kianka zaczęła chorować 🙁

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.